Ideą Biłgorajskiego Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest oddanie hołdu żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego, działającego w latach 1944-1963 w obrębie przedwojennych granic RP, oraz popularyzacja wiedzy na ten temat. Celem biegu jest upamiętnienie ostatnich obrońców wolności, walczących na ziemiach polskich jeszcze po zakończeniu II wojny światowej.
To wyjątkowe wydarzenie, 2 marca, zgromadziło całe rodziny, którzy w symbolicznym biegu na dystansie 1963 m uczcili pamięć polskiego podziemia antykomunistycznego. Każdy metr w tym biegu ma charakter symboliczny. Bowiem w 1963 roku zabito ostatniego żołnierza wyklętego. Przybyłych witał koordynator biegu Łukasz Pracoń. Zaznaczył, że żołnierzy ci walczyli o to abyśmy mogli żyć w wolnej ojczyźnie. – Żołnierze po zakończeniu II wojny światowej dalej walczyli o niepodległą Polskę, o Polskę, w której dzisiaj żyjemy. Nie godzili się na to, aby Polska była pod jarzmem komunizmu. Oni walczyli pomimo, że mieli rodziny i przyjaciół. Podjęli trud, aby poświęcić swoje życie. Walczyli z systemem dla którego takie wartości jak Bóg, honor i ojczyzna nie liczyły się. W ten symboliczny sposób chcemy upamiętnić cichych bohaterów, którzy na ołtarzu ojczyzny złożyli swoją ofiarę – mówił.
Starosta biłgorajski Andrzej Szarlip podkreślał, że Żołnierze Niezłomni walczyli o wolną Polskę, ale także o idee, które stanowiły i stanowią o naszym narodzie. – Żołnierze Wyklęci przez system komunistyczny byli nazywani m.in. "wyklętymi" czy "zaplutymi karłami reakcji". Oni walczyli o wolną Polskę, nie o partie polityczną, nie o ideologię, nie o system, tylko o Polskę. Walczyli o wartości, które przez tysiąc lat historii naszej ojczyzny formowały się przez wszystkie pokolenie. Walczyli za wartości, za które ginęły wcześniejsze pokolenia Polaków w wielu wojnach i wydarzeniach historycznych na przestrzeni wieków. Zostali zabijani, a ich ciała były chowane w grobach, których nikt nigdy miał nie znaleźć, ale komuniście zapomnieli, że każde ziarno rzucone do ziemi wydaje stokrotny plon – mówił. Zaznaczył, że to głównie od młodych zależy, jak Polska będzie wyglądała w przyszłości. Życzył, aby wszystkie wartości, za które walczyli i ginęli żołnierze wyklęci nie były zapomniane, a zawsze aktualne.
Beata Strzałka wicestarosta biłgorajki zaznaczyła, że do żyjących obecnie należy oddawania hołdu tym, którzy walczyli o wolną Polskę. – Ważne jest również kontynowanie pamięci o tych którzy z pełną świadomością zagrożenia życia podejmowali trud walki z sowieckim okupantem, długie lata po wojnie. Mówimy o niezłomnych bohaterach zapisanych na karatach historii, ale ta historia pisała się również na terenie m.in. powiatu biłgorajskiego. Trzeba o tym przypominać. Pamiętajmy, że to są bohaterowie naszych czasów, pokolenia naszych dziadków i rodziców – mówiła.
Głos zabrał również Wojciech Gleń, burmistrz Biłgoraja. Podkreślił, że wydarzenie jest najlepszą lekcją historii i patriotyzmu dla młodego pokolenia. Życzył wszystkim, aby u kresu swojego życia mógł powiedzieć jak Danuta Helena Siedzikówna ps. "Inka", działaczka ruchu oporu, która umierając powiedziała "Zachowałam się jak trzeba".
Podczas wydarzenia uczestnicy otrzymali pakiety startowe, pamiątkowe medale oraz ciepły poczęstunek. Razem z LGD "Silne Biłgorajskie" organizatorzy przygotowaliśmy także konkursy historyczne z nagrodami.
Organizatorem biegu było Starostwo Powiatowe w Biłgoraju.
Napisz komentarz
Komentarze