O tej sprawie pisaliśmy na początku wakacji. Przypomnijmy, że klienci Biura Usług Turystyczno-Pielgrzymkowych "VIA" w Biłgoraju w lipcu mieli wylecieć na wczasy na Fuerteventurze na Wyspach Kanaryjskich (Hiszpania). Żaden z trzech turnusów nie doszedł jednak do skutku, bo jak się okazało przedstawicielka biłgorajskiego biura podpisała sfałszowane umowy na sprzedaż imprez turystycznych oferowanych przez Neckermann Podróże.
Kierunek USA
Gdy zaplanowany na 10 lipca pierwszy turnus nie doszedł do skutku, policja rozpoczęła poszukiwania Urszuli W. Nie było jej jednak ani w miejscu pracy, a więc w biłgorajskim biurze na osiedlu Puszcza Solska, ani w rodzinnym domu pod Biłgorajem. Śledczy zablokowali konto bankowe, zabezpieczono też m.in. laptopy, komputery oraz odnalezionego w Lublinie fiata, którym poruszała się 44-latka. Na koniec na warszawskim lotnisku Okęcie zatrzymano Urszulę W., która zamierzała polecieć do Stanów Zjednoczonych. Wróciła do Biłgoraja.
Z ustaleń prokuratury wynika, że kobieta mogła oszukać ponad 100 osób na co najmniej 317 tys. zł. Wśród poszkodowanych znaleźli się m.in. pracownicy Urzędu Gminy Biłgoraj. Przesłuchiwana w charakterze podejrzanej Urszula W. przyznała się do popełnienia zarzuconych jej czynów i złożyła krótkie wyjaśnienia. Sąd Rejonowy w Biłgoraju postanowił zastosować wobec Urszuli W. najsurowszy środek zapobiegawczy, czyli tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo o dokonanie oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości na szkodę wielu osób przez podejrzaną przejęła do prowadzenia w połowie sierpnia Prokuratura Okręgowa w Zamościu.
Nie ma gwarancji
Cztery lata temu biłgorajskie biuro podróży zostało wpisane do prowadzonej przez Lubelski Urząd Marszałkowski ewidencji organizatorów turystyki. Poszkodowani klienci biura, którzy chcą odzyskać swoje pieniądze, zgłaszają się więc bezpośrednio do marszałka. – Wpłynęły do nas 64 wnioski o wypłatę odszkodowań w ramach gwarancji ubezpieczeniowej – informuje Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa.
Dodaje, że niektóre wnioski dotyczą kilku osób, bo na wczasy wybierały się całe rodziny.
Gwarancja opiewała na 120 tys. zł. Ale pojawiły się wątpliwości, czy w obecnej sytuacji może ona zostać uruchomiona. – Odszkodowania z gwarancji wypłacane są w razie ogłoszenia przez biuro niewypłacalności – wyjaśnia Beata Górka. – W tym przypadku do tego nie doszło. Impreza nie była organizowana przez biłgorajskie biuro, ale przez panią podejrzaną, która działała, podając się za agentkę firmy Neckermann Podróże.
Według urzędników, od początku do końca było to oszustwo, a gwarancja ubezpieczeniowa takiej sytuacji nie obejmuje. – Konsultujemy się z Ministerstwem Sportu i Turystyki oraz samorządem województwa mazowieckiego, bo to na jego terenie siedzibę ma firma Neckermann – tłumaczy Beata Górka.
Innego zdania jest Zenon Małysz, powiatowy rzecznik konsumentów w Biłgoraju.
Napisz komentarz
Komentarze