Trzynaście "maluchów" wyruszyło z Krakowa w sobotę (9 września). Dzień później uczestnicy rajdu zawitali do Biszczy. – Biszcza to gmina typowo rolnicza z przeważającą ilością gospodarstw rolnych zajmujących się uprawą zbóż, kukurydzy, rzepaku, gryki oraz owoców miękkich i warzyw – mówi wójt gm. Biszcza Zbigniew Pyczko. – Wiadomo, że rolnictwo mocno powiązane jest z pszczelarstwem i śmiało można powiedzieć, że nie będzie rolnictwa bez pszczół.
Wójt przypomina, że od kilkunastu już lat w Biszczy organizowany jest Dzień Miodu i Pieroga. – Zawsze zaczynamy imprezę od konferencji pszczelarskiej, podczas której rozmawiamy o sytuacji i problemach związanych z hodowlą pszczół – dodaje wójt Biszczy.
W Biszczy działa Koło Pszczelarskie, którego prezesem jest Józef Konopka. Na terenie gminy można znaleźć miody: lipowy, spadziowy, wielokwiatowy, rzepakowy i gryczany, który jest zaliczany do najzdrowszych.
Sam rajd ma charakter ogólnopolski. Jego trasa liczy ok. 1500 km i biegnie od Krakowa przez Biszczę, Pszczelą Wolę, Lublin, Puławy, Siedlce, Warszawę, Olsztyn, Gdynię do Koszalina, gdzie w dniach 16-17 września odbędą się Ogólnopolskie Dni Pszczelarza.
Pszczelarze oraz reprezentując ich organizacje pszczelarskie alarmują, że w polskim pszczelarstwie dzieje się źle. Ma to związek przede wszystkim z dużymi upadkami rodzin pszczelich po ostatniej zimie, pszczelarze narzekają na małą skuteczność leków zwalczających choroby pszczół i domagają się ochrony pszczelarstwa ze strony władz. Rajd zorganizowano po to, aby zwrócić uwagę społeczeństwa na te problemy.
Napisz komentarz
Komentarze