Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 listopada 2024 08:12
Reklama Baner reklamowy A1  Orkiestry Włościańskiej
Reklama

Gościnność nie popłaca

Mieszkaniec Zamościa wpuścił do mieszkania znajomego, który chciał skorzystać z toalety. A gość odwdzięczył mu się napaścią i kradzieżą telefonu.
Gościnność nie popłaca

Zajście miało miejsce w jednym z bloków przy ul. Peowiaków w nocy z 26 na 27 września.

 – Kilka minut po północy dyżurny zamojskiej komendy otrzymał informację, że z parteru bloku przy ul. Peowiaków w Zamościu dobiegają wołania o pomoc. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że w jednym z mieszkań doszło do rozboju – informuje podinspektor Joanna Kopeć, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

46-letni właściciel lokalu powiedział policjantom, że do drzwi jego mieszkania zastukał znany mu z imienia młody mężczyzna. Chciał skorzystać z łazienki. Gospodarz wpuścił młodzieńca do wnętrza.

 – W pewnym momencie 46-latek zorientował się, że ze stolika w pokoju zniknął jego telefon komórkowy. Poprosił gościa o zwrot aparatu, ale młodzieniec odmówił. Wówczas między mężczyznami doszło do szarpaniny, w trakcie której wybite zostały szyby w regale i wewnętrznych drzwiach mieszkania. Po chwili napastnik zbiegł, zabierając ze sobą telefon o wartości 400 zł – mówi podinspektor Kopeć.

Policjanci szybko ustalili sprawcę kradzieży. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec Zamościa. Młody człowiek został zatrzymany w miejscu swojego zamieszkania. Był nietrzeźwy, miał blisko 2 promile alkoholu. W jego mieszkaniu mundurowi znaleźli telefon komórkowy 46-letniego zamościanina.

22-latek osadzony został w policyjnym areszcie.

Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
Reklama
Reklama