Zajście miało miejsce w jednym z bloków przy ul. Peowiaków w nocy z 26 na 27 września.
– Kilka minut po północy dyżurny zamojskiej komendy otrzymał informację, że z parteru bloku przy ul. Peowiaków w Zamościu dobiegają wołania o pomoc. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że w jednym z mieszkań doszło do rozboju – informuje podinspektor Joanna Kopeć, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
46-letni właściciel lokalu powiedział policjantom, że do drzwi jego mieszkania zastukał znany mu z imienia młody mężczyzna. Chciał skorzystać z łazienki. Gospodarz wpuścił młodzieńca do wnętrza.
– W pewnym momencie 46-latek zorientował się, że ze stolika w pokoju zniknął jego telefon komórkowy. Poprosił gościa o zwrot aparatu, ale młodzieniec odmówił. Wówczas między mężczyznami doszło do szarpaniny, w trakcie której wybite zostały szyby w regale i wewnętrznych drzwiach mieszkania. Po chwili napastnik zbiegł, zabierając ze sobą telefon o wartości 400 zł – mówi podinspektor Kopeć.
Policjanci szybko ustalili sprawcę kradzieży. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec Zamościa. Młody człowiek został zatrzymany w miejscu swojego zamieszkania. Był nietrzeźwy, miał blisko 2 promile alkoholu. W jego mieszkaniu mundurowi znaleźli telefon komórkowy 46-letniego zamościanina.
22-latek osadzony został w policyjnym areszcie.
Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze