Według obowiązującego regulaminu, radny za udział w sesjach i komisjach rady otrzymuje dietę w wysokości 800 zł. Nikt jednak nie sprawdza ile czasu radni spędzają na sesjach i posiedzeniach komisji. Jeśli na sesję RM radny spóźnił się lub wyszedł przed końcem sesji, ale podpisał listę obecności i uczestniczył w choćby kilku głosowaniach, to otrzymuje całą dietę. Radny może nie uczestniczyć w obradach, jeśli nieobecność związana jest np. z działalnością samorządową (np. wyjazd ws. samorządu) lub ma usprawiedliwienie lekarskie.
– Według mnie obowiązujący regulamin jest błędny. Wystarczy przyjść na chwilę, podpisać listę obecności i pobieramy całą dietę. A radni różnie podchodzą do swoich obowiązków. Nie mówię o przypadkach losowych, np. kiedy ktoś się rozchorował, usprawiedliwił swoją nieobecność... – zauważa radny Piotr Małysz.
Więcej na ten temat przeczytasz w najnowszym numerze "Kroniki Tygodnia", natomiast o tym co działo się na październikowej sesji Rady Miasta już w przyszłym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze