Skandal wybuchł w lipcu, gdy pierwsza grupa wycieczkowiczów miała wyruszyć z Biłgoraja na wymarzone wczasy. Celem ich podróży miała być Fuerteventura na Wyspach Kanaryjskich. Szybko się jednak okazało, że ani ten tygodniowy turnus, ani dwa kolejne nie dojdą do skutku, bo właścicielka Biura Usług Turystyczno-Pielgrzymkowych "VIA" w Biłgoraju znikła. 44-letniej Urszuli W. nie było ani w miejscu pracy, ani w rodzinnym domu pod Biłgorajem. Policja i prokuratura rozpoczęły działania, których efektem było zatrzymanie poszukiwanej 44-latki.
Urszula W. została zatrzymana 12 lipca na warszawskim lotnisku Okęcie, skąd zamierzała odlecieć do USA. Decyzją sadu została tymczasowo aresztowana. Za kratkami jest do tej pory.
Śledztwo w sprawie oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości na szkodę wielu osób prowadziła najpierw Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju, a następnie przejęła je do prowadzenia Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Podczas śledztwa ustalono, że Urszula W. w okresie od sierpnia 2016 r. do lipca 2017 r. pobrała od 92 osób oraz od kilku urzędów i instytucji (chodzi m.in. o Urząd Gminy w Biłgoraju, Gimnazjum nr 1 w Biłgoraju oraz Zespół Szkół w Soli) zaliczki za zorganizowanie wyjazdów turystycznych do Hiszpanii, Niemiec, Rumunii, Bośni i Hercegowiny oraz innych miejsc, ale wyjazdy te nie doszły do skutku.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze