Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 9 kwietnia 2025 12:43
Reklama Baner reklamowy A1  Orkiestry Włościańskiej
Reklama

Gm. Radecznica: Kraina grajków i śpiewaków

Reklama
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z unikatowego dziedzictwa naszego regionu. Na szczęście są ludzie, którzy to zmieniają. Niedawno ukazała się książka pt. "Przy onej dolinie. Zaburze, Radecznica, Roztocze Szczebrzeszyńskie". To niezwykła opowieść o muzyce tradycyjnej wykonywanej w tych okolicach, jej wykonawcach oraz miejscowych zwyczajach.
Gm. Radecznica: Kraina grajków i śpiewaków

Trudno tę książkę przecenić. Została opracowana przez Krzysztofa Gorczycę z Towarzystwa dla Natury i Człowieka (współpracowały z nim Agata Turczyn i Agnieszka Szokaluk-Gorczyca), a wydało ją Gminne Centrum Kultury w Radecznicy, m.in. dzięki wsparciu finansowemu Narodowego Centrum Kultury (w ramach programu Kultura –Interwencje 2017). 
Publikacja jest właściwie przewodnikiem po zapomnianej, lokalnej historii muzycznej. Na podstawie archiwalnych dokumentów i nagrań oraz badań przeprowadzonych w 2017 r. (chodzi m.in. o rozmowy z muzykami i śpiewakami oraz ich potomkami) opowiada też o kilku generacjach artystów. 
Niektórych grajków i śpiewaków można zresztą usłyszeć, bo do książki dołączono dwie płyty: z archiwalnymi nagraniami oraz pieśniami wykonanymi przez zespoły z Zaburza i Mokregolipia. 
 

Reklama

Miejsce, gdzie klękają sosny  
Co tych utalentowanych śpiewaków i grajków łączy? Żyli na terenie historycznej (istniejącej od 1403 r.) parafii w Mokrymlipiu lub w jej sąsiedztwie. Nie bez znaczenia jest również ich związek ze sławnym Sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy. Także dzięki jego wpływowi powstał – jak określili autorzy – "muzyczny mikrokosmos". 

Jego unikatowość doceniali już XIX-wieczni badacze. "Radecznica v. Rodecznica (to) wieś ordynacyi Zamojskich (pisownia oryginalna – przyp. red.) z klasztorem i kościołem Bernardynów, w którym obraz św. Antoniego, słynny cudami. Przy klasztorze jest lasek samych krzywoszów (sosen), o których twierdzi miejscowa legenda, że się popaczyły klękając w czasie jednego zjawienia się św. Antoniego (...)" – pisał w 1883 r. Oskar Kolberg. "Lud tłumnie tu się gromadzi w dniu 2 sierpnia, zwiedza kapliczki wśród lasu rozrzucone lub tłoczy się u zdroju przez świętego Patrona poświęconego i czerpie świętą wodę w naczynia jako cudowne lekarstwo na wszelkie niemoce".

Piękne, religijne pieśni śpiewane w klasztorze musiały wpłynąć na miejscową kulturę. Kształtowały też światopogląd i estetykę miejscowych muzykantów. Nie tylko. Znaczenie miała także wielokulturowość dawnej Zamojszczyzny. Kolberg opisał np. kilka wesel odbywających się w Radecznicy i m.in. w Turobinie (był to zapis wypraw, które odbywał w latach 1848-1868). W jego zapiskach znalazły się nuty i bezcenne teksty pieśni obrzędowych. Pisał także o włościanach i ich zwyczajach. 

"W Radecznicy lud jest mazurski i obrządku łacińskiego. Mimo to pieśni obrzędowe, osobliwie weselne, mają wiele cech wspólnych z ruskiemi (...), z temi, które słyszeliśmy nucone przez unitów (chodzi o grekokatolików) np. we wsi Krupe pod Krasnymstawem, jak i w kilku wsiach pod Zamościem" – pisał w 1867 r. Oskar Kolberg. A w przypisach tego tekstu czytamy: "Gdy (weselnicy) jadą do kościoła do ślubu, śpiewają także między innemi piosenkami i o tem, jakoby jechali na ucztę do domu bożego, gdzie stoły najobficiej zastawione, bo tam: Najświętsza Panna gospodyni, całemu światu dobrze czyni. A Pan Jezus gospodarz, zastawił dla nas swój ołtarz".
 

Światowe granie
Dawni muzycy przygrywali jednak głównie do tańca, bo tego od nich oczekiwano. W kapelach z okolic Radecznicy muzykowano zwykle na skrzypcach (na jednym lub dwóch instrumentach) i bębenku obręczowym. Tak wyglądały najstarsze, znane składy. Na skrzypków – podobnie jak w innych rejonach kraju – patrzono z nieufnością. Podejrzewano bowiem ich o konszachty ze złymi mocami. Uważano także, że potrafią "wyczyniać" tajemnicze sztuczki. Podawano wiele takich przykładów. 
"Bohater jednej z (...) opowieści, zasłyszanej w Latyczynie, skrzypek o nazwisku (przezwisku?) Gębka, namówiony przez zazdrosnego młodzieńca miał sprawić, że dziewczynie, która tańczyła z innym chłopakiem, spadła w tańcu spódnica" – czytamy w książce "Przy onej dolinie...". "Czarodziejskie umiejętności przypisywano także trzem braciom – członkom kapeli ze Smorynia, którzy potrafili np. sprawić, by woda płynęła z pieca".    

Trudno się tym opowieściom dziwić. Muzyka zawsze miała dziwną moc, upajała tancerzy, a czasami doprowadzała ich do nieprzytomności. Dlatego postacie samych grajków budziły wielkie zainteresowanie. Najstarszym, znanym z nazwiska skrzypkiem w tej okolicy, był urodzony w 1885 r. Józef Kosz z Podlesia. W źródłach znane są także nazwiska lub przezwiska innych muzykantów. To m.in. Wawrzyniec Zaburski (Wawrzek), Oleniakowie z Zaporza, niejaki Dyndor z Gruszki Zaporskiej, Kosik i Pecyna z Chłopkowa oraz Kotyła i Cieplak z Latyczyna. Przed ostatnią wojną znana była także kapela braci Władysława, Andrzeja i Feliksa Pietrzniaków z miejscowości Źrebce oraz kapela z Mokregolipia. W jej skład wchodzili m.in.: Stanisław Maciąg i Jakub Tomaszewski. 

Znanym skrzypkiem i lutnikiem (skonstruował podobno pół setki skrzypiec) był Władysław Kucharski z Zakłodzia (żył w latach 1908-2010). W Podborzu słynni byli natomiast muzykanci z rodziny Wypychów (na skrzypcach grał tam Józef Wypych), w Dzielcach – skrzypkowie Andrzej Sykała i Stanisław Sykała, a w miejscowości Sąsiadka skrzypkowie – Stanisław Magdziarz, Andrzej Magdziarz, Andrzej Kowalski, a potem także Bronisław Magdziarz (syn Andrzeja). 
Nie brakowało także skrzypków (to ich przede wszystkim uważano za pełnoprawnych muzyków) wędrownych. Wśród nich był m.in. Paweł Wypych z Podborza. 
Opis umiejętności tych (i innych) wiejskich muzykantów, ich dokonań oraz listę miejsc, w których występowali także można znaleźć w publikacji wydanej przez GCK w Radecznicy. 

Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

Zamieszkaj w sercu Zamościa!! **M-4 z balkonem** Cena: 430000 PLNOferujemy na sprzedaż przestronne, funkcjonalne mieszkanie o powierzchni 65,65 m², znajdujące się przy ul. Reja w Zamościu. Mieszkanie składa się z: 3 pokoi, idealnych zarówno dla rodziny, jak i pod wynajem Wygodnego holu Kuchni, która zapewnia komfort gotowania Łazienki oraz osobnej toalety Balkonu, na którym można spędzać miłe chwile na świeżym powietrzu Piwnicy, która oferuje dodatkową przestrzeń do przechowywania Mieszkanie jest nasłonecznione, co zapewnia przyjemną atmosferę i naturalne światło przez większą część dnia. Blok jest ogrodzony, a przed nim znajduje się dużo zieleni oraz miejsca do relaksu. Przy bloku znajdują się miejsca parkingowe, które należą do mieszkańców.Osiedle jest ciche, a jednocześnie blisko centrum, co zapewnia spokój oraz szybką komunikacjęDo starówki można dotrzeć w zaledwie 20 minut spacerem, a w pobliżu znajdują się sklepy, targ, centra handlowe oraz stacja PKS. W okolicy są również szkoły i przedszkola, co czyni to miejsce idealnym dla rodzin.📞 Jeśli taka oferta Cię zainteresowała, zachęcam do umówienia się na prezentację!Bezpłatnie pomagamy w formalnościach związanych z uzyskaniem kredytu na zakup nieruchomości. Nasz doradca kredytowy bezpłatnie sprawdzi Twoją zdolność kredytową i przedstawi najlepsze oferty z ponad 10 banków. Posiadasz podobną nieruchomość? Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji – odpowiemy na pytania dotyczące ceny, procesu sprzedaży oraz możliwości poprawy atrakcyjności oferty. Oferujemy również:•⁠  ⁠Pośrednictwo w kupnie, sprzedaży oraz najmie nieruchomości•⁠  ⁠Pomoc w sprzedaży nieruchomości o skomplikowanej sytuacji prawnej•⁠  ⁠Rzetelne oceny wartości nieruchomości**Uzyskanie świadectwa energetycznego**Nie zwlekaj, zadzwoń już teraz!Monika Sosna665-752-210msosna@polnoc.plPółnoc Biuro Nieruchomości Zamośćul. Żeromskiego 3Data dodania ogłoszenia: 06.04.2025Zamieszkaj w sercu Zamościa!! **M-4 z balkonem**
ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MieskznciTreść komentarza: Kiedyś Pani Burmistrz brała czeki od Sasina a później tez była bardzo oburzona na całe PIS. Karierowiczka i chorągiewkaData dodania komentarza: 9.04.2025, 12:01Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzeniaAutor komentarza: ŻenadaTreść komentarza: Przestawione ławki na deptaku i pełny kosz, który się " przelewał " gdzie tu dewastacja? Na deptaku nie ma żadnych zniszczeń. Jak zwykle policja ma pilnować miejsc, które pani burmistrz zrobiła dla mieszkańców deptak, hosir) a straż miejska tylko jest do zbierania opłat w dni targoweData dodania komentarza: 9.04.2025, 11:59Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzeniaAutor komentarza: KazikTreść komentarza: TYLKO GRZEGORZ BRAUN ZAWSZE ZA LUDŹMI !!! Jedyny który ma swoje zdania ! Nawet w PSEUDO Pandemi nie nosił Maski i nie reklamował 🥕 tylko on jak nie chcecie być bardziej zaangażowani w wojnę na Ukrainie ! BRAUN 🇵🇱Data dodania komentarza: 9.04.2025, 10:47Źródło komentarza: Kto zostanie nowym prezydentem Polski? Weź udział w naszej przedwyborczej sondzie!Autor komentarza: może nie ?Treść komentarza: Do "Precz", jeżeli urodziłeś się w latach 45-89, to jesteś przykładem komunisty, uczyłeś się w szkołach komunistycznych, pracowałeś dla Polski komunistycznej, chodziłeś na pochody 1-majowe ze szkołą lub z zakładu pracy serdecznie witając komunistycznych przywódców Polski.Data dodania komentarza: 9.04.2025, 10:43Źródło komentarza: Kto zostanie nowym prezydentem Polski? Weź udział w naszej przedwyborczej sondzie!Autor komentarza: klmTreść komentarza: hahahahaData dodania komentarza: 9.04.2025, 10:34Źródło komentarza: Kto zostanie nowym prezydentem Polski? Weź udział w naszej przedwyborczej sondzie!Autor komentarza: BrawoTreść komentarza: Milicja w POdziemiu zagineli za co biorą kasę za nic.Data dodania komentarza: 9.04.2025, 09:15Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzenia
Reklama