Było przed godz. 7, gdy dyżurny tomaszowskiej policji dostał sygnał od człowieka, który poinformował, że w rejonie przystanku busów przy ul. Armii Krajowej w Tomaszowie Lubelskim schwytał złodzieja.
Policjanci pojechali na miejsce. Dowiedzieli się, że młoda mieszkanka gminy Tomaszów Lubelski przyjechała busem do szkoły. Kiedy wysiadała z auta,zorientowała się, że ma otwartą torebkę i portfel, z którego zniknęło 60 zł. Dostrzegła też mężczyznę, który wyskoczył z busa i zaczął biec. Wówczas zaczęła krzyczeć.
Kierowca zareagował natychmiast i ruszył w pościg za złodziejem. Dopadł go i zatrzymał. Później wezwał policję i przekazał mundurowym delikwenta. – Kobieta odzyskała skradzione pieniądze, a kieszonkowiec został przewieziony do komendy, gdzie zostały z nim wykonane niezbędne czynności – informuje Agnieszka Leszek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Złodziejem okazał się 37-letni mieszkaniec gminy Bełżec. Mężczyzna był już wcześniej dobrze znany policji, bo na koncie kradzieże i włamania. Sporządzono już wniosek do sądu o ukaranie go za piątkowy wyskok.
Napisz komentarz
Komentarze