Działo się to w ostatni weekend. Policję na pomoc wezwał ktoś z personelu. Okazało się bowiem, że jeden z klientów zachowywał się niewłaściwie.
– Mężczyzna wszczął awanturę. Używał słów nieprzyzwoitych, nie reagował na prośby obsługi, machał rękami i na wezwanie pracownika nie chciał opuścić lokalu – relacjonuje Edyta Krystkowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Przy mundurowych mężczyzna nieco spuścił z tonu. Został wylegitymowany. Okazało się, że to 47-letni mieszkaniec Hrubieszowa. Policjanci nakazali mu lokal opuścić, więc mężczyzna wyszedł.
Ale cała sytuacja będzie miała dla niego przykre konsekwencje. Hrubieszowianin odpowie za naruszenia miru domowego. Według przepisów, "kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza", podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
CZYTAJ TAKŻE: KOBIETA ĆPAŁA W BARZE I POPIJAŁA ALKOHOLEM
CZYTAJ TAKŻE: SCHOWAŁ SIĘ W BARZE I ZORGANIZOWAŁ SOBIE NOCNĄ IMPREZĘ
Napisz komentarz
Komentarze