W finałowym pojedynku zamościanie pokonali Arsenal Charków 1:0, a gola uderzeniem zza pola karnego zdobył Kamil Radziszewski. W półfinale AMSPN Hetman w takim samym stosunku pokonał FK Lwów (Jan Mróz). Wcześniej, w pojedynkach grupowych, nasz zespół wygrywał trzykrotnie po 1:0, pokonując Karpaty Lwów (Jan Mróz), Ruch Vinniki 1:0 (Jan Mróz) oraz Szkołę Piłki Nożej Miasta Konotop 1:0 (Kamil Radziszewski). Nic zatem dziwnego, że nasz zespół zgarnął też dwie prestiżowe nagrody indywidualne. Najlepszym bramkarzem został Krzysztof Janiak, a najwszechstronniejszym graczem uznano Jana Mroza.
Kulisy ukraińskiej potyczki odsłania trener zwycięzców.
– W turnieju uczestniczyło 12 zespołów. Formuła zawodów była taka, że spotkania odbywały się rano, a po południu zwiedzaliśmy Lwów. W meczu otwarcia zagraliśmy z Karpatami Lwów. Zarówno ten mecz, jak i spotkanie półfinałowe z FK Lwów były najlepsze w naszym wykonaniu. A obie ekipy oprócz Dynama Kijów i Szachtara Donieck to czołówka ligi ukraińskiej,więc złożyło się idealnie. W półfinale trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy, bo FK Lwów w grupie miał bilans – 3 zwycięstwa i 11:0 w bramkach. Po bardzo wyrównanym meczu bramkę na wagę finału zdobyliśmy w ostatnich sekundach. Sam mecz był przerywany 3 razy z powodu przepychanek zawodników, bo Ukraińcy grali zdecydowanie i ostro, a sędziowie nie gwiżdżą pewnych rzeczy jak w Polsce. Spodziewałem się, że będzie ostro, ale takiej jatki nie przewidziałem. W finale przeciwnik próbował grać z kontry. Całe spotkanie budowaliśmy atak pozycyjny, ale udało się. Żeby zagrać w Polsce z superzespołami, musimy pokonać ponad 200 km. Na Ukrainę jest zdecydowanie bliżej. Chcemy się od nich uczyć twardej gry, zdecydowania i techniki oraz gry na maksa bez względu na stawkę. Po raz pierwszy postanowiłem przykładem najlepszych akademii w Polsce w zimowej przerwie miedzy rozgrywkami rozgrywać wiele spotkań sparingowych z mocnymi przeciwnikami. Przerwa świąteczna trwała więc tylko 2 tygodnie. Do rozpoczęcia ligi rozegramy jeszcze około 20 spotkań. We Lwowie usłyszeliśmy wiele ciepłych słów o naszych zawodnikach i stylu gry. Mamy już kolejne zaproszenia i wiele zespołów chętnie przyjedzie do nas na turniej – powiedział nam trener Sebastian Luterek.
Trener AMSPN Hetman zapewne przez skromność nie dodał, że w przeddzień wyjazdu stracił Damiana Dołbę (15 bramek w lidze), który złamał nogę i musiał radzić sobie w ustawieniu z jednym napastnikiem. Kilku innych graczy zmagało się zaś z chorobami, w czym nie pomagała aura, ponieważ mecze rozgrywane były przy temperaturze -15 stopni Celsjusza i mroźnym wietrze. Jak widać jednak, AMSPN Hetman Zamość pokazał jednak, że niestraszni mu ani rywale, ani niesprzyjające warunki.
Wyjazd drużyny na turniej był możliwy dzięki wsparciu finansowym Urzędu Miasta Zamość oraz PGK Spółka z o.o.
tomt, fot. AMSPN Hetman Zamość
AMSPN Hetman: Michał Zabiciel, Wojciech Ziemiński, Krzysztof Janiak, Wojciech Żukowski, Jakub Podoba, Jakub Kołodziejczuk, Jakub Cymiński, Szymon Wanarski, Bartłomiej Panas, Łukasz Pokrywka, Marcel Myszka, Kamil Radziszewski, Sebastian Naklicki, Jan Mróz, Michał Gazda, Maciej Duda, Sebastian Chodacki, Adam Pociennik, Miłosz Bator. Trenerzy: Sebastian Luterek, Tomasz Pociennik.
Napisz komentarz
Komentarze