W niedzielę (30 października) wieczorem dyżurny zamojskiej policji otrzymał zgłoszenie o prawdopodobnie nietrzeźwym kierowcy poruszającym się land roverem drogą krajową nr 74 w kierunku Zamościa. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci zauważyli w Kalinowicach pod Zamościem opisywany pojazd. Przy aucie nie było nikogo. – W tym samym czasie drugi patrol w niedalekiej odległości od miejsca ujawnienia samochodu zatrzymał nastolatkę odpowiadającą rysopisowi, który podał zgłaszający mężczyzna – opowiada Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
To była 18-letnia mieszkanka gm. Zamość, która miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Nie posiadała za to uprawnień do kierowania, a pojazd nie był jej własnością.
Więcej w e-wydaniu i papierowej wersji Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze