Rankiem 13 kwietnia 2012 r. jeden z mieszkańców gm. Lubycza Królewska zauważył w okolicach tzw. placu cebulowego w Hrebennem leżącego na ziemi młodego człowieka. To był 30-letni Sebastian G. z Zamościa. Wezwano karetkę, która przetransportowała nieprzytomnego mężczyznę do szpitala. Mimo wysiłków lekarzom nie udało się uratować mu życia. Sebastian G. zmarł trzy dni później. Przyczyną zgonu był uraz czaszkowo-mózgowy. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem była śmierć zamościanina.
Ustalono, że Sebastian G. od 2007 r. handlował papierosami bez polskich znaków akcyzy skarbowej, które przywoził z Ukrainy przez przejście graniczne w Hrebennem bądź odkupywał od Ukraińców na tamtejszym placu cebulowym, a następnie z zyskiem je rozprowadzał. Działał na własny rachunek, ale pozostawał w bliskich kontaktach z innymi mieszkańcami Zamościa zajmującymi się handlem papierosami zza wschodniej granicy. 12 kwietnia 2012 r. Sebastian G. udał się swoim samochodem do Hrebennego. Jak wynikało z zeznań świadków oraz analizy połączeń telefonicznych, wieczorem mężczyzna spotkał się ze znajomymi, a po godz. 22 na placu cebulowym kupował papierosy od obywateli Ukrainy. Według śledczych, do pobicia "nieustalonym narzędziem tępym i tępokrawędzistym" (najprawdopodobniej kijem bejsbolowym) doszło przed północą. W wyniku pobicia doszło m. in. złamania kości czaszki, stłuczenia i obrzęku mózgu, a także obrażeń twarzy i rąk. Sebastian G. zmarł w tomaszowskim szpitalu 16 kwietnia 2012 r., nie odzyskawszy przytomności.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze