W ramach ''Konwoju wstydu'' mobilne billboardy trafiają do polskich miast. Przed przyjazdem do Zamościa plakaty prezentowane były także w Chełmie i Białej Podlaskiej. Na każdym z nich przedstawiony jest polityk związany z rządem i suma premii, którą otrzymał oraz cytat Beaty Szydło ''te pieniądze się im po prostu należały”. Na zamojskiej wersji billboardu umieszczona jest Małgorzata Sadurska - była sekretarz w kancelarii Prezydenta, która - jak oszacowali organizatorzy akcji - zarobiła w zarządzie PZU 421 tys. zł.
Poseł Żmijan podczas konferencji zadeklarował, że ''Konwój wstydu'' dalej będzie jeździł po Polsce, mimo że prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że ministrowie przekażą swoje nagrody na rzecz Caritas i przedstawił projekt obniżający pensje posłów o 20%:
- Konwój wstydu będzie kontynuowany. Deklaracja Jarosława Kaczyńskiego niczego nie zmieniła. Będziemy śledzić ten proces. Będziemy pytać, bo okazuje się, że to szerszy problem, bardzo wstydliwy dla PiS-u. Bo okazuje się, że te nieprzyzwoite wynagrodzenia były realizowane także w gabinetach wojewodów. Oczekujemy zwrotu pobranych środków finansowych do budżetu państwa – mówił dziś w Zamościu Żmijan.
Poseł zapowiedział także, że nie będzie miał problemu, jeśli projekt obniżający pensje posłów wejdzie w życie. – Ponad dwie kadencje nie pobierałem uposażenia, dlatego nie będzie to dla mnie żadnym problemem – zadeklarował. Odniósł się ponadto do pytania dziennikarzy o premie i nagrody w ciągu 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej. – W tym czasie zostały przyznane 3 nagrody: dwie na kwotę 12 tys. złotych i jedna na kwotę 13 tys. złotych - przyznał poseł.
Odnosząc się do pytania o obniżenie pensji dla wojewodów, burmistrzów i prezydentów, zadeklarował. – Będziemy żądać informacji na temat wypłat i nagród i ta informacja pozwoli na właściwą ocenę.
Akcja "Konwój wstydu" ma trwać co najmniej do połowy maja.
Napisz komentarz
Komentarze