Podczas obrad były reprezentowane także inne resorty, które mają wpływ na sytuację rolników, czyli ministerstw finansów i sprawiedliwości. - Do tej pory spotykaliśmy z nimi na oddzielnych rozmowach, które nie przynosiły oczekiwanych rezultatów, bo nasi rozmówcy odsyłali nas do innych resortów. Tym razem była okazja do wspólnych rozmów w jednym miejscu, ale żadne wiążące decyzje nie zapadły. Otrzymaliśmy jedynie zapewnienie, że zostaniemy zaproszeni do prac w specjalnym zespole, który ma się zająć rozwiązaniem naszych problemów, i który ma powstać tak szybko jak to tylko będzie możliwe - relacjonuje w rozmowie z Informacyjną Agencją Samorządową członek delegacji Ł-OOZPT i sekretarz gminy Obsza Grzegorz Wróbel.
Wierzytelności wobec rolników sięgają około 15 milionów złotych. Niektóre dotyczą zapłaty za surowiec dostarczony jeszcze w 2014 roku do firmy Luxor, którą zajmuje się m.in. prokuratura. W związku z postępowaniem wyjaśniającym nieprawidłowości organy ścigania zabezpieczyły prawie 30 milionów majątku tej firmy, w tym pieniądze i około 1 tysiąca 700 ton tytoniu. Przedstawiciele resortu sprawiedliwości poinformowali w czwartek, że śledczy są bliscy zakończenia postępowania i skierowania sprawy do sądu. Taka odpowiedź nie satysfakcjonuje plantatorów, którzy obawiają się, że to jedynie wydłuży rozwiązanie problemu i domagają się już teraz odblokowania około 5 milionów złotych na uregulowanie należności.
Kolejne 10 milionów złotych jest winna rolnikom firma FTK w Krasnymstawie, która odebrała surowiec w 2016 roku - FTK jest w stanie likwidacji, którą zajmuje się syndyk, ale ciągle mamy nadzieję na odzyskanie naszych pieniędzy. W obliczu zagranicznej konkurencji proponujemy przejęcie FTK przez państwo i utworzenie na bazie tej firmy polskiego zakładu przetwórstwa tytoniu, którego teraz nie ma - mówi Grzegorz Wróbel.
Prezes tego związku Józef Pluskwa zapowiedział, że rolnicy czekają na zwrot należności do końca maja i zapowiadają strajk jeśli nie odzyskają swoich pieniędzy. - Czekamy na uregulowanie zobowiązań z Luxoru 3,5 roku, a w przypadku FTK - drugi rok, ale damy rządowi jeszcze jedną szansę na rozwiązanie tych problemów. Każda cierpliwość ma jednak swoje granice i przez kolejne lata nie możemy czekać - mówi IAS prezes Pluskwa.
Według zapowiedzi przedstawicieli strony rządowej grupa robocza z udziałem rolniczej delegacji ma się spotkać w przyszłym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze