Pojedynek od samego początku toczył się pod dyktando gości. Lubartowianie szybciej operowali piłką, a nasza defensywa miała ogromne problemy z Michałem Zuberem. Efekt przyszedł już w 7 min, gdy snajper przyjezdnych wykończył skutecznie składną akcję swego zespołu. W 15 min faulowany w polu karnym był Michał Paluch i Rafał Kycko trafił z jedenastu metrów. Zespół Łukasza Mierzejewskiego przeważał nadal, ale Kacper Skrzypek bronił bardzo pewnie. Graczom Hetmana brakowało zaś determinacji. Jak zawsze, dwoił się i troił Rafał Kycko, od czasu do czasu próbował szarpnąć na skrzydle Piotr Stefański, z każdą minutą rozkręcał się Damian Otręba. Pozostali nasi gracze snuli się po boisku niczym mgła na bagnach. W 58 min Stefański ładnie wycofał do Palucha, który z dziesięciu metrów nie trafił w bramkę. W odpowiedzi znowu skutecznie bronił Skrzypek. W ostatnim kwadransie ze znakomitej strony pokazał się Otręba. Najpierw dwukrotnie wygrał pojedynki biegowe i bardzo groźnie dośrodkował. Za trzecim razem otrzymał zaś dogranie od Dawida Daszkiewicza, obrócił się z rywalem na plecach i huknął pod poprzeczkę nie do obrony. W 84 min gości powinien dobić Paluch, ale uderzył tak koszmarnie, że zamiast braw usłyszał solidną porcję gwizdów.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze