Rywalizacja była zacięta, trwała do ostatniego dnia, a o ostatecznym wyniku naszego konkursu zdecydowały pojedyncze głosy czytelników. Uznali oni, że spośród 245 wspaniałych dzieciaków na okładce Kroniki Tygodnia powinna się znaleźć fotografia Anny Marii Umylańskiej z Łabuń.
Zainteresowanie tym konkursem przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Pierwsze zgłoszenia zaczęły do nas napływać zaraz po ogłoszeniu plebiscytu i tak było nieprzerwanie przez kilka tygodni. Cieszyliśmy się, że to nie my musimy zdecydować o tym, kto wygra, bo naprawdę każda z małych dziewczynek i każdy chłopiec zasługiwał na to, by wygrać. Wszystkie dzieci są piękne, wspaniałe, na pewno bardzo mądre i wesołe. Wygrać jednak mogło tylko jedno z nich.
Anulka - dziewczynka z charakterem
Ci, którzy widzieli już naszą okładkę tego wydania wiedzą, że w konkursie "Dziecko na okładkę Kroniki Tygodnia" triumfowała 20-miesięczna Anna Maria Umylańska z Łabuń (zdobyła 123 głosy).
To rezolutna mała dama. Jest bardzo wesoła, lubi tańczyć, słuchać muzyki i, jak zdradziła nam jej mama, "grać na wszystkim, na czym się da". Ma swoje ulubione piosenki, np. przeboj "Ta dziewczyna" z repertuaru Sylwii Grzeszczak. Gdy tylko słyszy ten utwór, natychmiast zaczyna pląsać. Sama też śpiewa, np. "Panie janie, panie Janie" czy "Bim, bam, bom". Ania jest ponadto dzieckiem bardzo żywiołowym, wszędzie jej pełno. Ma też bardzo silny charakter i zawsze musi postawić na swoim.
– Taka byłą od początku, odkąd pamiętam potrafiła pokazać czego chce i sprawić, że to właśnie otrzymywała – mówi w rozmowie z Kroniką Tygodnia pani Justyna Umylańska, mama naszej zwyciężczyni. Dodaje jednak, że córka niczego nie wymuszała i nie wymusza płaczem. Jest po prostu świadomą swojego wdzięku małą osóbką. A jej mama jest z niej bardzo dumna. I dlatego właśnie zgłosiła córeczkę do naszego plebiscytu. – Chciałam ją po prostu pokazać, żeby wszyscy zobaczyli jaka jest wspaniała i piękna. Przy okazji córka będzie miała wspaniałą pamiątkę – wyjaśnia nasza czytelniczka.
Więcej o naszym plebiscycie w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze