Działo się to we wtorek (29 maja). Zamojski policjant jechał samochodem z żoną, również policjantką. W pewnym momencie zobaczyli mitshubishi, które wykonywało podejrzane manewry. Policyjna para nabrała podejrzeń, że kierowca może być pijany. Postanowili to sprawdzić i na ul. Orlicz-Dreszera w Zamościu zatrzymali samochód. Od kierowcy wyczuli woń alkoholu, dlatego też zabrali mu kluczyki i powiadomili dyżurnego, który na miejsce skierował patrol z ruchu drogowego.
– Kierującym mitsubishi okazał się 60-letni mieszkaniec Zamościa. Przeprowadzone badanie wykazało, że w organizmie miał prawie 2,5 promila alkoholu. Ponadto posiada również czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez zamojski sąd – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawiania wolności do lat 2, natomiast złamanie sądowego zakazu może skutkować nawet 5-letnią utratą wolności.
CZYTAJ TEŻ: PIJANY JAK BELA JEŹDZIŁ PO MIEŚCIE. ZATRZYMAŁO GO POLICYJNE MAŁŻEŃSTWO
Napisz komentarz
Komentarze