Działo się to w środę (11 lipca) w Łabuniach Reformie na drodze krajowej nr 17. Funkcjonariusz jechał bezpośrednio za kią i widział, co kierowca tego auta wyczynia na jezdni.
– Jego zachowanie stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu, wzbudziło również podejrzenie policjanta, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Mundurowy pojechał za „niepewnym” kierowcą i przy pierwszej nadarzającej się okazji zatrzymał jego pojazd na parkingu – opowiada Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Przypuszczenia policjanta potwierdziły się. Od kierowcy kii było czuć alkohol na odległość. Funkcjonariusz wyjął więc kluczyki ze stacyjki pojazdu i powiadomił o zdarzeniu dyżurnego. Na miejsce przyjechał patrol. Okazało się, że 45-letni mieszkaniec pow. tomaszowskiego miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Za jazdę po pijanemu odpowie przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze