...śród kwiatów powodzi, zapewne trzeba będzie omijać koralowe ostrowy burzanu. A wszystko to w środku miasta, na wyciągnięcie ręki. I już nikt nie będzie musiał wzdychać. Ech, rzucić by to wszystko i wyjechać na wieś. Niekoszone łąki w środku miasta. Czemu nie?