Policjanci musieli być trochę zaskoczeni. Nie tyle górą gałęzi na ciągniku z rozrzutnikiem, ile tym, co spod nich wystawało. Nabrali podejrzeń. Okazało się, że słusznie.
Policja zatrzymała 57-latka, który ukradł osobowe audi. Jak tłumaczył policjantom, zrobił to dlatego, że chciał pojechać do kościoła i się pomodlić.