oszustwo

Oszust zadzwonił do mieszkanki gminy Szczebrzeszyn. Przedstawił się jako pracownik banku i powiedział, że na jej koncie wykryto podejrzane logowanie. Celem weryfikacji szczegółów polecił jej zainstalować program do zdalnej obsługi pulpitu, przekazać kod dostępu i zalogować się na rachunek. Nieświadoma 28-latka wykonała polecenia. Potem oszust miał "z górki". Kobieta straciła 10 tys. zł.

Wzruszająca historia, prośba o pieniądze i dobrze zakamuflowane oszustwo. Tak działa zatrzymana właśnie para, która wyłudzała pieniądze, mówiąc, że pomaga dzieciom.

Pułapką było ogłoszenie o pracę. Osoby, które się na to skusiły, wpadły w sidła młodego oszusta. Trwają poszukiwania jego partnera.

Znali się od kilku miesięcy. Mówił jej, że jest po pięćdziesiątce, mieszka w Stanach, jest inżynierem na statku. W końcu stwierdził, że chce do 58-latki z Hrubieszowa przyjechać, tylko potrzebuje pieniędzy na bilet lotniczy. Kobieta przelała przesłała więc na podane przez niego konto ponad 16 tys. zł na bilet. Ale amanta zza oceanu się nie doczekała. Okazał się oszustem.

Ostrzeżenie przed nową metodą złodziei. Tym razem podszywają się pod pracowników banku i sami alarmują o podejrzanym przelewie.

Kolejna osoba oszukana podczas sprzedaży na portalu internetowym to mieszkanka Zwierzyńca. Kobieta chciała spieniężyć kredens i zamiast zarobić, straciła.

170 zawiadomień o przestępstwie, straty szacowane na przynajmniej 495 tysięcy złotych. To bilans grupy oszustów, którą właśnie zatrzymała policja. Mundurowi uczulają, żeby zachować czujność.

To nie pierwszy taki przypadek, nie drugi, nie trzeci... Było ich naprawdę wiele. Ale mimo medialnych publikacji i apeli policji wciąż są ludzie, którzy dają się nabierać internetowym oszustom.

Lista sposobów na wyłudzanie danych przez oszustów wydłuża się z każdym dniem. Niemal codziennie dowiadujemy się o kolejnych pomysłach złodziei na ograbienie nas z oszczędności. Tym razem powinniśmy być czujni, kiedy przyjdzie SMS z chwytliwą wiadomością.

Rządowe centrum ostrzega przed podejrzanymi stornami internetowymi, służącym oszustom do kradzieży pieniędzy z kont. Na liście takich domen jest już blisko 23 tysiące pozycji i z każdym dniem ich przybywa. Gdzie można znaleźć to zestawienie?

Ofiarą bezczelnej oszustki padła 33-latka, która chciała sprzedać w internecie spodnie. Kiedy kliknęła w przesłany przez kupującą link i podała dane swojej karty, w efekcie straciła 2,5 tysiąca złotych. Kiedy pokrzywdzona napisała do „kupującej” wiadomość z żądaniem zwrotu pieniędzy, otrzymała poradę „…Będzie lekcja na przyszłość…”.

Działania oszustów potrafią uśpić czujność nie tylko osób starszych. Tym razem przez swoją nieostrożność ucierpiało konto pewnej 24-latki. Kobieta padła ofiarą wyłudzenia, po tym jak przestępcy wyłudzili jej dane metodą „na zdalny pulpit”. Uważaj na kolejną metodę złodziei.

39-latka niczego nie zamawiała, ale jej mama nie miała o tym pojęcia i kiedy przyjechał kurier z przesyłką, zapłaciła przy odbiorze 200 zł. Okazało się, że tyle kosztowało ją... puste pudełko.

Ofiarą oszusta padła mieszkanka Biłgoraja. 40-letnia kobieta zachęcona przez rzekomego doradcę finansowego do inwestycji giełdowych została zmanipulowana i straciła prawie 500 złotych. Za namową mężczyzny zainstalowała na swoim telefonie aplikację, która umożliwiła nieuprawnionej osobie wypłacić pieniądze z jej konta. Apelujemy o rozwagę i ostrożność!

Jedna straciła 2 tys. zł, druga ponad 2,6 tys, trzecia najmniej. Wszystkie te mieszkanki powiatu zamojskiego uwierzyły, że pożyczają pieniądze swoim bliskim, a tak naprawdę dały się okraść oszustom.