oszustwo

Jeden weekend i kilka zgłoszeń o oszustwach przy okazji internetowych zakupów. Tak było w powiecie biłgorajskim.

Kreatywność złodziei nie zna granic. Choć głośno mówi się i opisuje kolejne praktyki naciągaczy, stale znajdują oni nowe sposoby manipulacji, którym niektórzy z nas wciąż ulegają. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów ostrzega, że tym razem departament cyberbezpieczeństwa stał się „przynętą” w rękach lawirantów.

Ponad 5 tys. zł, łącznie z zaciągniętą na jego konto pożyczką stracił 52-latek z Tomaszowa Lubelskiego. Został oszukany jak wiele innych osób, gdy chciał coś sprzedać w internecie.

Choć ostrzeżenia o oszustwach płyną ze wszystkich stron, złodzieje nie ustają w swoich działaniach. Żerując na naiwności mobilnych użytkowników, stale szukają sposobów na ograbienie ich z oszczędności. Tym razem warto uważać na SMS, który może kosztować nas niecałe 200 zł.

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 41 lat podejrzanych o wyłudzenie środków z funduszy unijnych. Wstępny obliczenia wskazują, że dzięki obrotowi „pustymi” fakturami i fikcyjnemu zawyżaniu dochodów firmy, nielegalnie pozyskanych zostało blisko 9 milionów złotych.

Przez moment miała przeczucie, że "coś nie gra", ale ostatecznie 74-letnia mieszkanka Zamościa dała się zwieźć oszustom. Uwierzyła, że ma szanse na duży zysk, a poniosła potężną stratę. Teraz naciągaczy usiłuje namierzyć policja.

39-latka z powiatu tomaszowskiego dała obcemu człowiekowi dostęp do swojego konta. Uwierzyła, że rozmówca jest pracownikiem banku i chce jej pomóc. Straciła ponad tysiąc złotych.

Kolejna osoba dała się nabrać na sms wysłany rzekomo przez grupę PGE. Tym razem swoje oszczędności straciła 44-letnia mieszkanka powiatu biłgorajskiego.

87-latka nabrała podejrzeń, kiedy "wnuk" natarczywie zaczął ją wypytywać o oszczędności. To uratowało mieszkankę Tomaszowa Lubelskiego przed utratą pieniędzy, bo rozmówca nie był krewnym, a zwykłym oszustwem.

Czasem rozmówca podawał się za wnuka, kiedy indziej za syna albo jeszcze innego krewnego. Pięcioro mieszkańców Zamościa w sobotę odebrało telefony od takich osób. Na szczęście, wszyscy wykazali się czujnością i nikt oszustom nie dał się nabrać.

PGE: Na dzień 27.05 zaplanowano odłączanie energii elektrycznej! Prosimy o uregulowanie należności 3.46 złotych – sms tej treści otrzymał 38-latek z powiatu biłgorajskiego. Nie uwierzył. I bardzo dobrze.

Zapewniał, że ta "wtyczka" pomoże zabezpieczyć konto kobiety. Mieszkanka powiatu biłgorajskiego zgodziła się więc, aby mężczyzna podający się za pracownika banku zainstalował w jej komputerze aplikację dającą dostęp do urządzenia. Niestety, to było oszustwo, w efekcie którego 23-latka straciła pieniądze.

24-latka zamierzała za pośrednictwem Internetu sprzedać dziecięcy wózek. Zaufała osobie rzekomo zainteresowanej ogłoszeniem. Otworzyła przesłany przez nią link i wpisała tam swoje dane. Dzięki temu miała otrzymać pieniądze za towar. Finalnie okazało się jednak, że nie otrzymała pieniędzy, a z jej konta zniknęło 350 złotych.

Mieszkanka powiatu biłgorajskiego została oszukana podczas internetowej transakcji. 30-latka chciała sprzedać matę edukacyjną, a w efekcie straciła ponad 1 200 złotych. Przypominamy, że niezależnie od tego czy kupujemy czy sprzedajemy w Internecie nigdy nie otwierajmy podesłanych nam od nieznajomych linków i nie podawajmy żadnych danych.

Dwoje mieszkańców Zamościa zostało oszukany na internetowych zakupach. Zgłosili sprawę policji. Funkcjonariusze próbują namierzyć sprawców.