pirat-drogowy

Czworo kierowców musiało się w weekend pożegnać z prawem jazdy. Wszystko dlatego, że policjanci przyłapali ich na znacznym przekroczeniu dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym.

Nie tylko za przekroczenie dozwolonej prędkości, ale również kierowanie autem po pijanemu odpowie 61-latek, którego biłgorajscy policjanci zatrzymali w Majdanie Nowym (gm. Księżpol).

Aż sześciu kierowców musiało się pożegnać z prawem jazdy w wyniku przeprowadzonej w niedzielę (3 czerwca) akcji "Prędkość". Policjanci przeprowadzali kontrole na drogach powiatu tomaszowskiego.

Czasem warto zdjąć nogę z gazu. Przekonał się o tym w poniedziałek (28 maja) 41-latek, którego policjanci przyłapali na znacznym przekroczeniu dopuszczalnej prędkości i dlatego zatrzymali mu uprawnienia do kierowania.

Przez trzy najbliższe miesiące nie ma prawa siadać za kierownicą. Bo policjanci odebrali mu prawo jazdy. 29-latek z gminy Harasiuki został zatrzymany we wtorek (22 maja) w Korczowie pod Biłgorajem.

Kilku kolejnych amatorów szybkiej jazdy rozstało się z uprawnieniami do kierowania. Wszyscy zostali w weekend namierzeni przez zamojską drogówkę.

Miał na liczniku skody o wiele za dużo, dlatego 33-latek z Lublina już nie pojeździ. Zamojscy policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.

Przeszło 90 kierowców, którzy jeździli zdecydowanie za szybko namierzyli w poniedziałek (7 maja) zamojscy policjanci ruchu drogowego podczas akcji "Prędkość". Rekordzistką okazała się 18-latka zatrzymana do kontroli w Łabuniach.

Kolejnych dwóch kierowców przekonało się, że zbyt szybka jazdy może mieć poważne konsekwencje. W weekend odebrano im za to przewinienie prawa jazdy.

Zaledwie pół roku cieszyła się swoim prawem jazdy pewna 18-latka. Uprawnienia do kierowania straciła po spotkaniu z biłgorajską drogówką.

Ktoś z miejscowych wskazał Górno (gm. Tomaszów Lubelski) i Tyszowce jako miejscowości, w której kierowcy notorycznie przekraczają dopuszczalną prędkość. Policjanci tam pojechali i uchwycili fotoradarem kilkoro takich gagatków.

Przymiarki to niewielka wioska w gminie Księżpol. Obowiązuje w niej ograniczenie prędkości do 50 km/h. A 23-latek rozpędził tam swojego peugeota do 136 km/h. Po spotkaniu z policjantami biłgorajskiej drogówki stracił uprawnienia do kierowania. Nie on jeden zresztą.

Ograniczenie prędkości wynosiło 50 km/h. A oni pędzili dużo, dużo szybciej. Trzech takich kierowców straciło przedwczoraj (poniedziałek, 16 kwietnia) swoje uprawnienia do kierowania. Bo na zbyt szybkiej jeździe przyłapała ich policja.

Nie opłaca się jeździć za szybko. Przekonał się o tym w miniony weekend 23-latek z podkarpackiej gminy Harasiuki, który na przekroczeniu prędkości dozwolonej w terenie zabudowanym został przyłapany w Soli przez biłgorajskich policjantów.

Jeżdżą za szybko albo pod wpływem alkoholu. Właściwie nie ma dnia, by policjanci nie zatrzymywali takich kierowców. Wczoraj dwóch zaliczyło "bliskie spotkanie" z drogówką w powiecie biłgorajki.