– Zebraliśmy się dzisiaj po to, żeby uczcić pamięć więźniów tego obozu – mówił podczas zwierzynieckich uroczystości (22 lipca) Marian Momot, prezes Stowarzyszenia Dzieci Ofiar Obozów Hitlerowskich w Zwierzyńcu. – Przypomina nam o tym także ten wspaniały kościół (w miejscu, gdzie był kiedyś główny, obozowy plac wybudowano pod koniec lat 70. ub. wieku kościół rzymskokatolicki p.w. Matki Bożej Królowej Polski – przyp. red.). To symbol niewysłowionych męczarni tysięcy osób.
– Dzisiejsza uroczystość jest niezwykle ważna – mówił także Jan Skiba, burmistrz Zwierzyńca. – Cieszę się, że tak wiele osób przybyło na obchody.
Witraż nad ołtarzem
Obóz przejściowy dla robotników przymusowych w Zwierzyńcu został przez Niemców założony w 1940 r. Więźniowie przebywali w barakach mieszkalnych, które były ogrodzone zasiekami z drutu kolczastego. Na początku znalazła się tam ludność cywilna, którą kierowano następnie na roboty przymusowe do III Rzeszy. W obozie przetrzymywano także jeńców francuskich. Był to oddział roboczy z obozu w Rawie Ruskiej, prawdopodobnie Kommando Stalag 325 (pisaliśmy o tym obszernie w ub. tygodniu).
Od grudnia 1942 r. obóz w Zwierzyńcu działał już jako przejściowy. Trafili tutaj mieszkańcy Zamojszczyzny wysiedleni ze swoich wiosek w ramach wielkiej, niemieckiej akcji przesiedleńczo-pacyfikacyjnej. Były to całe rodziny, w tym tysiące dzieci. Od połowy czerwca 1943 r. obóz był stale przepełniony. Wysiedlenia objęły wówczas kolejne wsie. Za obozowe druty w Zamościu i Zwierzyńcu trafili wówczas mieszkańcy ponad 160 miejscowości z Zamojszczyzny (według różnych szacunków wysiedlono wówczas od 30 do 60 tys. Polaków). W zwierzynieckim obozie panowały straszne warunki. Ludzie puchli z głodu, słaniali się z wycieńczenia, nękały ich wszy, pchły i pluskwy.
Na początku lipca 1944 r. obóz został zlikwidowany. Na polecenie Niemców rozebrano ogrodzenie i wydezynfekowano baraki. Miały one zostać przeznaczone dla niemieckich wojsk frontowych. Po wyzwoleniu Zwierzyńca baraki zostały jednak rozebrane.
O ofiarach nie zapomniano. W miejscu gdzie był kiedyś obóz wybudowano kościół. Nad ołtarzem głównym, umieszczono tam witraż przedstawiający Jezusa Chrystusa oraz dzieci, byłych więźniów obozu. Obok, przy ul. Zamojskiej, stanęły także pomniki. Jeden z nich upamiętnia francuskich jeńców, drugi – najmłodsze ofiary zwierzynieckiego obozu.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Zdjęcia z niedzielnych uroczystości w Zwierzyńcu znajdziecie TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze