Złodziej uaktywnił się w poniedziałek (13 sierpnia). Jakimś narzędziem podważył rygiel w garażu i wyprowadził ze środka kosiarkę elektryczną wartą ok. 300 zł.
Policja zajęła się sprawą, a jeden z dzielnicowych błyskawicznie wpadł na trop sprawcy. Okazał się nim 32-latek mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego. Mężczyzna ukradł kosiarkę, bo... chciał się napić. Urządzenie zaraz po włamaniu zamienił na butelkę wódki i natychmiast ją opróżnił.
Po zatrzymaniu złodziej przyznał się do winy. Wkrótce stanie przed sądem. Teoretycznie za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze