Historia Angeliki Zińkiewicz, którą opisaliśmy na łamach "Kroniki Tygodnia" chwyciła czytelników za serce. Młoda kobieta, 29 kwietnia tego roku w hrubieszowskim szpitalu urodziła długo wyczekiwaną córeczkę. Kilka godzin po porodzie Angelika straciła przytomność. Okazało się, że ma krwiaka śródmózgowego lewej półkuli z przebiciem do układu komorowego. Zapadła w śpiączkę. Od czerwca jest Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym prowadzonym przez Fundacja Światło w Toruniu. Ma czterokończynowy niedowład, przeszła zabieg tracheotomii, do tej pory była karmiona sondą. Jej stan zdrowia powoli ulega wolnej poprawie. Wymaga jednak całodobowej opieki i specjalistycznej rehabilitacji. Koszty pomocy są wysokie.
Kiedy Kinga Dyniec nauczycielka wychowania fizycznego, instruktorka fitness usłyszała tę historię, od razu wiedziała co robić. Organizowała już wydarzenia, których celem była zbiórka pieniędzy dla osób potrzebujących.
Zróbmy taki event
Pomysł podchwycili inni. I poszło jak po sznurku. Zaczęli zgłaszać się chętni przekazując przedmioty na licytację i podsuwając pomysły jak uatrakcyjnić wydarzenie. Kinga Dyniec mówi, że organizatorów zaskoczyła zarówno frekwencja, jak i hojność uczestników.
- Choć najdroższe wejściówki kosztowały 20 złotych było wiele osób, które płaciły 50 czy nawet 100 złotych, prosząc o nie wydawanie reszty. Przygotowaliśmy 300 opasek wejściowych. Zabrakło nam ich już w połowie imprezy – mówi Kinga Dyniec.
Na imprezę do sali sportowej w gimnazjum przyszły całe rodziny. Nie tylko z Tyszowiec. Z samych biletów wstępu uzbierano około 12 tysięcy złotych. Kolejne 700 złotych z przejażdżek limuzyną Damiana Baranieckiego, a prawie 3,5 tysiąca przekazał zespół Krasnobrodzki Gospel prowadzony przez Grzegorza Głucha. Swoją cegiełkę dołożyły też dwie drużyny kobiece i cztery zespoły chłopców, które zagrały w turnieju piłkarskim i przekazały 1250 złotych wpisowego.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze