Zaczęło się od tego, że w ostatnią sobotę (22 września) pracownicy jednego z marketów budowlanych w Zamościu zawiadomili policję, że zatrzymali młodego człowieka, który ukradł wkrętarkę wartą ponad 50 zł.
Mundurowi pojechali tam i przejęli 18-letniego złodzieja. Podczas przesłuchiwania go wyszło na jaw, że zamościanin ma na sumieniu więcej przestępstw.
Ten sam młodzieniec na na początku września na jednej z zamojskich ulic ukradł rower wart 1000 zł, który właściciel pozostawił na chwilę bez odpowiedniego zabezpieczenia. Również on w zeszłą środę na ul. Podchorążych wybił szybę w drzwiach mercedesa i ze środka ukradł prawie 70 puszek piwa oraz innych napojów. Właściciel samochodu i skradzionego towaru wycenił powstałe szkody na łączną kwotę 2 tys. zł.
To wciąż nie koniec przewinień młodzieńca. –W ubiegły piątek do komendy przyszedł 32-letni mieszkaniec Zamościa i poinformował, że w nocy ktoś uszkodził jego stojący na parkingu samochód marki opel. Właściciel poinformował, że nieznana osoba zniszczyła powłokę lakierniczą robiąc rysę na całej długości boku samochodu. Koszt naprawy 32-latek wycenił na 5 tys. zł. Analizujący prowadzone czynności funkcjonariusze ustalili, że również w tym przypadku podejrzanym jest 18-latek przyłapany na sobotniej kradzieży wkrętarki – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Wczoraj 18-latek został przesłuchany i usłyszał zarzuty kradzieży roweru, włamania do samochodu, jak i uszkodzenia pojazdu. Młody mężczyzna na swoim koncie ma już wcześniejsze włamania, kradzieże oraz naruszenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Napisz komentarz
Komentarze