Operator miejskiego monitoringu zwrócił uwagę na ptaka, bo dostrzegł, że to okaz, którego w dotychczas w Parku Miejskim w Zamościu nie widywał. Po stawie pływał sobie w najlepsze... pelikan.
Natychmiast powiadomiono o tym dyżurnego Straży Miejskiej, a ten zawiadomił instytucję specjalizującą się w chwytaniu ptaków. Pelikan wrócił tam, gdzie powinien. Okazało się, że był to uciekinier z pobliskiego ogrodu zoologicznego.
Napisz komentarz
Komentarze