Ten tekst został przygotowany w czerwcu 1918 r. przez Koło Polskiej Macierzy Szkolnej im. Henryka Sienkiewicza w Zamościu. Zamieszczono go na łamach szacownej "Kroniki Powiatu Zamojskiego" (w numerze 5-6). Nadal wyczuwa się w nim podniosły, uroczysty nastrój panujący wśród Polaków w ostatnich miesiącach krwawej jatki zwanej I wojną światową.
To był sen lub – jak mówiono – "widmo" niepodległości!
Zapomnijmy o waśniach
"Niech każdy obchodem (w czerwcowym numerze KPZ znalazły się opisy uroczystości związanych ze świętem 3 maja w Zamościu, Chełmie, Hrubieszowie, Krasnobrodzie, Szczebrzeszynie i wielu innych miejscowościach) krzepi dusze do pracy nad zjednoczeniem wszystkich współbraci, równych i zgodnych między sobą i we wszystkich prawach, bo tylko tacy Ojczyznę naszą odbudują. Niech żyje Polska wolna i niepodległa! Nich żyje zjednoczony cały Naród Polski!
W pierwszej połowie 1918 r. trudno sobie było jeszcze wyobrazić, iż marzenia o wolnej Ojczyźnie mogą się ziścić. Niemcy i Austro-Węgry wydawały się nadal silne. 9 lutego owe sprzymierzone ze sobą państwa zawarły z rządem powstałej po upadku caratu Rosji Radzieckiej układ pokojowy. Podpisano go w Brześciu Litewskim. Traktat przewidywał oddanie podległemu Sowietom Państwu Ukraińskiemu tereny na wschód od linii: Biłgoraj – Szczebrzeszyn – Krasnystaw – Puchaczów – Radzyń – Międzyrzec Podlaski.
To był dla naszych rodaków prawdziwy szok. Przez polskie miasta przeszła fala protestów. Tak było 17 lutego 1918 r. także w Zamościu. Zorganizowano wówczas na Starym Mieście wielki wiec. Zebrani odśpiewali "Rotę", krzyczeli, rozprawiali. W końcu na demonstrantów ruszyli żołnierze. Protestujący rozeszli się, jednak tłum z polską flagą "spowitą" krepą pojawił się niebawem na ul. Lwowskiej oraz na Nowym Mieście.
W tej sytuacji Austriacy wzmocnili w mieście garnizon wojskowy oraz wprowadzili stan wyjątkowy. Nastroje wrzały jednak także w wojsku. Miejscowi oficerowie zwrócili się wówczas nawet do Generalnego Gubernatorstwa Wojskowego w Lublinie z prośbą o przysłanie frontowych oddziałów szturmowych. Chcieli dzięki takiemu wsparciu stłumić bunt, który lada chwila mógł wybuchnąć w zamojskim batalionie 30 Pułku Piechoty.
Na początku maja 1918 r. zorganizowano w Zamościu kolejną manifestację patriotyczną. W uroczystościach, akademiach i marszach wzięła nawet udział młodzież szkolna. "Ratusz tonie w zieleni upstrzonej barwami narodowymi" – czytamy w opisie tych wydarzeń opublikowanym w maju 1918 r. w KPZ (relację przygotował Stefan Roszko). "Nastrój świąteczny wytwarza się stopniowo, w miarę jak zaczynają ściągać z wiosek okolicznych delegacje i dziatwa szkolna na nabożeństwo, którym rozpoczyna się uroczystość (...). Młodzież przeważnie wypełnia starą świątynię. Gdzieniegdzie widoczne grupy inteligencji miejscowej".
Więcej w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
JAK BĘDZIEMY ŚWIĘTOWAĆ NIEPODLEGŁOŚĆ? CZYTAJ W NASZYM INFORMATORZE CO? GDZIE? KIEDY?
Napisz komentarz
Komentarze