– Wszyscy chyba znają naszą "Borowiankę". Dobrze ją widać, gdy się np. idzie z okolic Browaru do stawu Echo czy np. do siedziby Roztoczańskiego Parku Narodowego (w dawnym pałacu plenipotenta – przyp. red.). To piękna, stojąca pod lasem willa, która się... na naszych oczach rozpada! – alarmuje jeden z mieszkańców Zwierzyńca. – Jeśli tak się stanie, będzie to niewybaczalny grzech!
– Trzeba zrobić wszystko, żeby ten unikatowy budynek uratować – dodaje Tomasz Gajewski, zwierzyniecki regionalista i historyk sztuki. – Zaniedbania są tam wieloletnie. Oby nie były nieodwracalne.
Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze