Działo się to w niedzielę (11 listopada). Informację o włamaniu do sklepu na jednym z zamojskich osiedli policja otrzymała od właściciela lokalu. Mężczyzna najpierw usłyszał dźwięk tłuczonego szkła, a gdy wyszedł z domu zobaczył, że w drzwiach wejściowych do jego sklepu jest wybita szyba. W środku znajdował się jakiś człowiek.
Sklepikarz zaalarmował policję i do czasu przyjazdu funkcjonariuszy pilnował, aby włamywacz nie uciekł. Złodziej nie zdążył więc niczego wynieść i został zatrzymany. To 31-letni mieszkaniec Zamościa. Gdy mundurowi przeszukali go, w kieszeni znaleźli kawałki aluminiowej folii, w którą zawinięta była biała substancja. Po badaniach okazało się, że proszek to metamfetamina.
Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie w poniedziałek (12 listopada) zamościanin usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi za to do 10 lat więzienia. – Mężczyzna odpowie również za posiadanie substancji zabronionych – w tym przypadku zagrożenie karą wynosi do 3 lat pozbawienia wolności – dodaje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze