Japonia to kolebka sumo. Uczestnictwo w mistrzostwach świata na wyspie to największy zaszczyt dla zawodnika. Sumici z Japonii są bardzo hermetyczni, bardzo rzadko przyjeżdżają na zawody do Europy, nie zapraszają do siebie byle kogo – mówi Daniel Chwastek, trener Adama Gardzioły.
Adam Gardzioła ma 19 lat, pochodzi z Klątw w gminie Tyszowce. Daniel Chwastek wypatrzył go, kiedy ten był uczniem pierwszej klasy szkoły podstawowej w Tyszowcach. Namówił go na treningi w tyszowieckiej "Pogoni". To był dobry ruch.
– Od początku wiedziałem, że Adam ma zadatki na doskonałego zawodnika. Jest zdolny, uparty, bardzo chłonie technikę – mówi Daniel Chwastek.
W ciągu lat kariera sportowa Adama Gardzioły poszybowała.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze