Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 21:10
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama

Zamojszczyzna niezwykła. Nie obudźcie śpiącego Golema!

Spacerując ulicami Szczebrzeszyna można się poczuć jak w dawnej, wielokulturowej Rzeczpospolitej. Tuż obok siebie stoją tutaj dwa kościoły rzymskokatoliskie, stara synagoga i cerkiew. Piękne są także uliczki i zaułki tego miasta o ponad 660-letniej historii. Magia, legendy i zjawiska paranormalne w dziwny sposób splatają się tutaj z rzeczywistością.
Zamojszczyzna niezwykła. Nie obudźcie śpiącego Golema!
Panorama Szczebrzeszyna. Widok ze wzgórza zamkowego.

W 2005 r. mieszkańców Szczebrzeszyna zelektryzowała dziwna wiadomość. W starej części remizy miejscowej Państwowej Straży Pożarnej strażacy usłyszeli głośne kroki, a potem same otworzyły się drzwi i... zaraz zamknęły. Słychać było także przenikliwy gwizd. Nikt nie potrafił tego wytłumaczyć. Jeden z druhów zapewniał nas wówczas, że nie było to zjawisko wyjątkowe. Podobno coś straszyło w strażackiej remizie od lat. Niektórzy podejrzewali, iż jest to duch kobiety, która dawno temu zamarzła w tej okolicy. Inni wiązali te wydarzenia z nawiedzonym domem, który stoi niedaleko siedziby strażaków. 

Kobieta bez głowy

Działo się tam coś złego. W miejscu, gdzie stoi ów nawiedzony dom, podczas I wojny światowej w dramatycznych okolicznościach zastrzelono podobno kilka osób. Upamiętniono to drewnianym krzyżem. Gdy podczas budowy domu został on usunięty, zaczęły się dziać niewytłumaczalne rzeczy. Coś wybijało szyby w oknach, tłukło w ściany budynku, zrzucało dachówki. Słyszano też szepty i krzyki. Owe zjawiska jakiś czas temu ustały, bo jak tłumaczy jeden z miejscowych, w miejscu, gdzie stał krzyż, wymurowano "figurę". I teraz dusze pokutujące znów są spokojniejsze. 

W ruinach miejscowego zamku nadal jednak straszy biała dama. Co ciekawe, można ją tam zobaczyć jedynie raz do roku, w listopadzie. Natomiast w okolicy ul. Cmentarnej widywano ponurego ducha zakonnicy. Pojawia się tam również widmo mężczyzny w kapeluszu, cylindrze i czerwonych butach (według niektórych to kopyta). Coś dziwnego manifestowało także swoją obecność w budynku dawnej szkoły w Brodach, niedaleko Szczebrzeszyna. Tam słychać było kroki, chociaż budynek był pusty. Nie tylko. W Brodach widywano też... kobietę bez głowy. Miejscowe dzieci natomiast straszono wodnikiem, który miał żyć w Wieprzu oraz jego malowniczych rozlewiskach tuż za miastem. 

Niedawno galeria paranormalnych postaci ze Szczebrzeszyna bardzo się wzbogaciła. O miejscowych Żydach, ich zwyczajach oraz lokalnych zjawach z sympatią pisał w swojej książce pt. "Szebreszin" pochodzący z tego miasta Philip Bibel. Publikacja została przetłumaczona z języka angielskiego i wydana w 2012 r. przez Tomasza Pańczyka. Dowiadujemy się z niej, iż w przedwojennym Szczebrzeszynie wiara w zabobony i obecność duchów była niezwykle silna. Żydzi wierzyli, iż zjawy i upiory wychodziły w nocy, aby np. odwiedzić miejscową synagogę lub zwyczajnie, żeby kogoś przestraszyć. Na strychu owej świątyni spał natomiast Golem. Obudzić go mogło jedynie zaklęcie – cytat z księgi Zohar. Rabini wiedzieli, jak wyrwać potwora ze snu, ale... jakoś tego nie zrobili. 

Pewnie obawiali się, iż nie będą mogli nad tym olbrzymem z gliny zapanować. 

Nikt nie wyjdzie żywy

Wiara w duchy i zabobony wzmogła się w 1917 r. Wtedy Szczebrzeszyn nawiedziła epidemia tyfusu. Choroba unicestwiła wielu mieszkańców miasta. Nie pomagały modlitwy, posty, jałmużna i bańki aplikowane przez felczerów. Uważano, że epidemia jest karą za grzechy. Ludzie nie wiedzieli co robić. W końcu... postanowiono ożenić wszystkie panny i kawalerów w mieście. Ceremonia zaślubin odbyła się na kirkucie. "Chodziło o to, żeby śmierć to zobaczyła i interweniowała u Boga" – wyjaśnia Bibel. 

Czy takie zaślubiny pomogły? Trudno powiedzieć. W końcu jednak zaraza ustąpiła. 

Według jednej z legend, na szczebrzeszyńskim kirkucie istniał duży, granitowy nagrobek, który z roku na rok ponoć stawał się coraz wyższy. Za miastem znajdowały się natomiast tajemnicze jaskinie i jary. W nich również grasowały pozaziemskie istoty. 

"Inne miejsce, gęsto zarośnięte olbrzymimi drzewami, leżało za miastem pośród wzgórz" – wspomina w swojej książce Philip Bibel. "Podobno były tam jaskinie, ale wszyscy uważali ten teren za przeklęty i zakazany (...). Żydzi wierzyli, że głębokie jaskinie prowadzą do Ziemi Świętej i kiedy nadejdzie Mesjasz, będą drogą na skróty do Jerozolimy (...). Nikt nigdy nie zapuścił się (tam) do środka. Powiadano, że ten, kto wejdzie do którejś z jaskiń, nie wyjdzie żywy. Omijaliśmy więc to miejsce, podobnie jak nie zbliżaliśmy się do ruin zamku na wzgórzu. Ono również uważane było za siedlisko duchów". 

Można w takie opowieści wierzyć lub nie, ale na pewno dodają one miastu kolorytu. O ich prawdziwości można się zresztą samemu przekonać. Ruiny miejscowego zamku znajdują się kilkaset metrów od centrum miasta, na wzgórzu, które było zasiedlone jeszcze w VII w. Odkryto tam także cmentarzysko z XII i XIII w. Za czasów panowania króla Kazimierza Wielkiego postawiono na wzniesieniu murowaną, wysoką wieżę. Obok istniał m.in. wał ziemny "licowany" kamieniem. Ruiny tych budowli nadal można oglądać. 

Krążą też legendy o lochach, które nadal miałyby łączyć ów zniszczony zamek z... Zamościem. 

Wędrówka po zaułkach

W Szczebrzeszynie warto odwiedzić stary, renesansowy kościół pw. św. Mikołaja z bogato dekorowaną, XVIII-wieczną amboną i zabytkowymi ołtarzami bocznymi. Po drugiej stronie miejscowego rynku stoi natomiast piękny kościół pw. św. Katarzyny ufundowany przez Tomasza Zamoyskiego, drugiego ordynata Zamościa oraz jego żonę Katarzynę z Ostrogskich Zamoyską. Łatwo go odszukać. Z daleka widać jego czworoboczną, wysoką wieżę. Przy ul. Sądowej, stoi natomiast wspaniała XVII-wieczna synagoga, a ok. 200 metrów dalej – jedna z najstarszych cerkwi murowanych w Polsce (postawiono ją podobno jeszcze w 1560 roku!). Warto wybrać się także na cmentarz rzymskokatolicki, na którym zachowało się wiele zabytkowych nagrobków oraz kaplica pw. św. Leonarda. Słynny jest jeden z najstarszych w Polsce cmentarzy żydowskich, które nadal można w tym mieście oglądać. Zachowało się na nim mnóstwo bardzo pięknych, zdobionych macew (nagrobków). 

Aby zobaczyć te wszystkie zabytki i miejsca, wystarczy kilka godzin. Sam spacer po wąskich, urokliwych uliczkach i zaułkach Szczebrzeszyna także może być atrakcją, nietypową lekcją historii. Zobaczymy wówczas wiele starych domów, drewnianych płotów i przybudówek oraz przydrożnych kapliczek i świątków. Możemy zabłądzić również do jednego z malowniczych wąwozów lub jarów, które otaczają miasto. Tam być może po staremu snują się miejscowe duchy. Dlatego trzeba być czujnym, przygotowanym na takie spotkanie... 

Czy wiecie, że...

* Po raz pierwszy nazwa Szczebrzeszyn pojawiła się w źródłach w 1352 r. Właściciele grodu często się zmieniali. W 1555 r. przejęli go m.in. bracia Łukasz, Andrzej i Stanisław Górkowie, a potem tzw. własność szczebrzeską nabył Jan Zamoyski, założyciel Zamościa. 

* W 1648 r. Szczebrzeszyn został spalony przez Kozaków, a w 1656 r. przez Szwedów. W 1890 r. miasto liczyło 5418 mieszkańców, w tym 2429 Żydów i 912 prawosławnych. 

* Turyści mogą zwiedzać Szczebrzeszyn oraz jego okolice, idąc czerwonym szlakiem zwanym "partyzanckim" oraz kilkoma specjalnymi ścieżkami. Jedna z nich ma długość ok. 12 km. Można nią dojść z miejscowego rynku, przez tzw. piekiełko do Kawęczynka. Warto także skorzystać z Centralnego Szlaku Rowerowego Roztocza, który przebiega przez gminę. 

* W Szczebrzeszynie istnieje kilka pomników chrząszcza, bohatera wiersza Jana Brzechwy. Jeden z nich stoi na rynku, kolejny ustawiono przy źródełku, niedaleko miejscowego młyna, a kilka innych – obok synagogi. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama