W czwartek (22 sierpnia) policjant jechał przez Zwierzyniec własnym samochodem. W pewnym momencie zauważył nissana z przyczepką, którego styl jazdy wskazywał, że z kierowcą może być coś nie tak. Ato przemieszczało się wężykiem i co jakiś czas zahaczało o pobocze.
Funkcjonariusz ruszył za nim i jednocześnie zatelefonował na numer alarmowy. W Brodach Małych nissan zajechał na stację paliw i wtedy policjant podszedł do siedzącego za kierownicą mężczyzny. Od razu wyczuł od niego alkohol. Uniemożliwił mu więc dalszą jazdę.
Chwilę po tym na miejscu byli już mundurowi ze Zwierzyńca. Przebadali delikwenta. Okazało się, że 50-letni mieszkaniec gminy Zwierzyniec miał ponad 1,5 promila alkoholu. Niebawem mężczyzna przed sądem odpowie za jazdę po pijanemu. Grozi mu grzywna i dwa lata wiezienia.
Napisz komentarz
Komentarze