Co wiadomo w tej sprawie? Że do znęcania się nad jeżem doszło pod Zamościem, na jakichś nieużytkach rolnych. Zwierzaka maltretowali młodzi chłopcy. Spłoszył ich mężczyzna, który akurat spacerował tamtędy z psem. Oprawcy uciekli, a przechodzień znalazł zakrwawionego jeżyka.
Nie mógł patrzeć na cierpienie tego stworzenia. Zawiózł je do mieszczącego się pod Lublinem Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt prowadzonego przez Stowarzyszenie Leśne Pogotowie.
O sprawie zrobiło się głośno. Zajęła się nią zamojska policja. Szuka sprawców.
– Apelujemy do wszystkich, którzy mogliby pomóc w odnalezieniu sprawców, do wszystkich którzy posiadają wiedzę na temat okoliczności związanych z tą sprawą i prosimy o kontakt z Komendą Miejską Policji w Zamościu pod numerem telefonu 84 677-14-22 (od 7.30 do 15.30) lub całodobowo: 84 677-14-17 lub 84 677-14-62. Wszelkie informacje można przekazywać także drogą mailową: [email protected] – zachęca Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Z jej relacji wynika, że jeż wraca do zdrowia. Jeśli uda się znaleźć jego oprawców, młodym ludziom będzie groziło do 3 lat pozbawienia wolności. A jeśli sąd uzna, że znęcali się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, nawet do 5 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze