Był wtorek, 24 września. Do komendy policji w Zamościu zgłosił się znajomy 19-latki z Zamościa. Powiedział, że otrzymał od swojej koleżanki wiadomość, że została uprowadzona przez trzech mężczyzn. Mieli ją zamknąć w BMW i wieźć w kierunku Zwierzyńca. Młoda kobieta nie mogła się uwolnić, błagała o pomoc.
Do akcji natychmiast skierowano policjantów ze Szczebrzeszyna. W Żurawnicy namierzyli opisane auto. Zatrzymali je. W środku była młoda kobieta i trzech mężczyzn, mieszkańców powiatu biłgorajskiego w wieku 32, 41 i 44 lat. Nastolatka odzyskała wolność, a mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
Policjanci ustalili, że dziewczyna była jednemu z nich winna 200 zł. Wsiadła do samochodu, bo mieli porozmawiać o zwrocie długu. Wtedy 41-latek zamknął drzwi i nie chciał 19-latki wypuścić. Wyjechali z Zamościa. Kiedy poza miastem zatrzymali się na chwilę, młoda kobieta próbowała uciec, ale wówczas mężczyzna wepchnął ją do środka i groził, że zabije, jeśli znów się tak zachowa i nie odda mu pieniędzy.
Wszyscy trzej porywacze zostali już przesłuchani i usłyszeli prokuratorskie zarzuty pozbawienia nastolatki wolności. Może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
– 41-latek odpowie również za kierowanie wobec 19-latki bezprawnej groźby pozbawienia życia w celu zmuszenia jej do oddania wierzytelności, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ten sam podejrzany usłyszał jeszcze jeden zarzut – znieważenia policjanta podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, za co grozi kara do roku pozbawienia wolności – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
41-latek decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Wobec jego kompanów zastosowano dozór policji. Obaj mają zakaz zbliżania się do 19-latki. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze