W 8 min w polu karnym Kryształu do piłki wystartowali Rafał Konopka i Arkadiusz Sas. Prowadzący mecz Kamil Szczołko uznał, że gracz gości przekroczył przepisy i podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Patryk Dorosz.
– Przecież to są piłkarskie jaja. Nie dość, że nie ma mowy o karnym, to powinien być jeszcze rzut wolny dla nas! – grzmiał Piotr Welcz. – A kiedy zapytałem się głównego, za co podyktował jedenastkę to pokazał mi żółtą kartkę. Szkoda, że pan arbiter nie był tak stanowczy w 30 min, gdy ewidentnie faulowany w polu karnym był Vadim Alokhin. Tego oczywiście nie widział. Wolał pokazać mi drugą żółtą kartkę i odesłać na trybuny.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze