Telefon stacjonarny w mieszkaniu 83-latki zadzwonił w środę (20 listopada). Mężczyzna, który telefonował przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚP. Podał imię, nazwisko, numer legitymacji służbowej. Oświadczył, że grupa przestępców chce wyłudzić na dane kobiety kilkadziesiąt tysięcy kredytu.
Aby się uwiarygodnić, nakazał starszej pani zatelefonować na numer alarmowy 997. Kobieta to zrobiła i w słuchawce usłyszała głos innego mężczyzny, który potwierdził historię opowiedzianą wcześniej. Polecił kobiecie pójść do banku i wypłacić pieniądze. 83-latka powiedziała, że nie ma oszczędności i wówczas rozmowa się skończyła. Mieszkanka gminy Turobin natychmiast poinformowała o wszystkim policję.
Być może oszustów uda się namierzyć. Tak stało się w przypadku bardzo podobnej historii w Zamościu. Do oszustwa doszło, ale kryminalni zatrzymali sprawcę. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze