Zawodnicy I-ligowej drużyny tenisa stołowego PWSZ Zamość na koniec pierwszej rundy pojechali w sobotę, 14 grudnia, do Gliwic.
- Trafiliśmy z losowaniem. Poza tym w meczu otwarcia Paweł Kozieł wysoko wygrał z liderem gospodarzy Jarkiem Tomickim co niewątpliwie ustawiło mecz. Przy stanie 6:2 dokonaliśmy zmian i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 6:4 - relacjonuje trener Piotr Kostrubiec.
Drużyna PWSZ Zamość wystąpiła w Gliwicach w składzie: Paweł Kozieł, Igor Zavadskyi, Marcin Kusiński, Marcin Litwiniuk, Radosław Chrześcian.
W tym samym czasie gdy panowie grali w gliwicach, panie podejmowały w Zamościu drużynę RKS Cukrownika S.Instal Chybie. Spotkanie było bardzo wyrównane. Po pierwszych grach pojedynczych i deblach na tablicy widniał wynik 3:3. Zawodniczki PWSZ Zamość pokonały rywalki w kolejnych grach i prowadziły nawet 5:3, jednak wówczas szczęście uśmiechnęło się do drużyny gości i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 5:5.
W meczu z Cukrownikiem zamościanki wystąpiły w składzie: Anna Brzyska, Patrycja Waszczuk, Karolina Lalak, Aleksandra Osuch.
Dzień później (15 grudnia) zawodniczki z Zamościa w tym samym składzie zmierzyły się w meczu wyjazdowym z IKTS Bronią Radom. Po zaciętej walce spotkanie zakończyło się identycznym wynikiem jak poprzedni mecz 5:5.
Na półmetku sezonu żeńska drużyna PWSZ Zamość zajmuje 6. miejsce w lidze, ze stratą 2 punktów do 2. miejsca. Warto przypomnieć, że zawodniczki PWSZ Zamość debiutują na tym poziomie rozgrywek. Ponadto na uwagę zasługuje indywidualne osiągnięcie Karoliny Lalak sklasyfikowanej na 4. miejscu wśród zawodniczek I ligi.
Napisz komentarz
Komentarze