Wytyczona na grobli droga przez wiele dziesiątek lat spełniała ważną funkcję. Tak było już pod koniec XVI wieku. W 1579 r. korygowano bowiem układ wodny powstającej twierdzy. Miała do tego m.in. posłużyć budowa grobli "pod Żdanowem" i "ku Płoskiemu". Jan Zamoyski, założyciel Zamościa, kanclerz wielki koronny oraz starosta bełski i knyszyński, nie mógł bezpośrednio nadzorować tych robót.
O postępach prac dopytywał się m.in. w słynnym liście do Macieja Topornickiego, podstarosty zamechskiego, który był także administratorem dóbr rodziny Zamoyskich.
Nowe groble i strapieni rodzice
List założyciela Zamościa został wysłany 3 października 1579 r. z Wilna. Jan Zamoyski dowiadywał się w nim czy grobla "pod Żdanowem" została już usypana oraz prosił o podanie kosztów tej inwestycji. Martwił się także o planowaną budowę drugiej grobli – "ku Płoskiemu". Uważał, że wytyczenie także tam "gosczincza", czyli gościńca przyśpieszy budowę twierdzy, która była przecież jego wielkim marzeniem. Zamoyski prosił w owym liście o rysunek lub projekt budowlany samego miasta. Miałby on być wykorzystywany przez wynajętych robotników m.in. do postawienia tzw. kamienic wzorcowych. Widać jak bardzo owe plany zaprzątały w tym czasie umysł wielkiego kanclerza.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze