Wszyscy są zgodni co do tego, że koronawirus pojawi się w Polsce wcześniej czy później. Uspokajają premier i minister zdrowia. Obaj mówią o gotowości szpitali na przyjęcie pacjentów.
Według zaleceń Ministerstwa Zdrowia, pacjenci, którzy przebywali w ciągu ostatnich 14 dniach w rejonach występowania CoV 2 lub mieli bliski kontakt z osobą, u której stwierdzono SARS-CoV2 (kontakt z przypadkiem potwierdzonym lub prawdopodobnym) oraz mają gorączkę, kaszel, duszność powinni zgłosić się do najbliższego oddziału obserwacyjno-zakaźnego.
W Polsce jest 79 takich oddziałów, w woj. lubelskim 8. W naszym regionie 2: w Tomaszowie Lubelskim i Biłgoraju. To tu w pierwszej kolejności trafią osoby z podejrzeniem koronawirusa.
Na zakaźnym w Tomaszowie
21 łóżek i 3 izolatki dla dorosłych, 10 łóżek i 3 izolatki dla dzieci, maseczki, kombinezony. Tomaszowski szpital, zdaniem Piotra Gozdka, zastępcy dyrektora ds. lecznictwa, jest gotowy na przyjęcie osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Wszyscy pracownicy mają wyznaczone zadania i wiedzą, co robić.
– Na oddziale mamy w tej chwili na obserwacji dwie młode osoby. Nie potwierdzono u nich koronawirusa. Czekamy na wyniki badań – mówi dyrektor Gozdek.
Od pacjentów pobrane zostały próbki, które wysłano do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. Tam zostaną przeprowadzone badania, których wyniki dadzą ostateczną odpowiedź, czy osoby te są zarażone.
Dyrektor Gozdek dodaje, że w przypadku pojawienia się wirusa będą odwoływane operacje i planowe przyjęcia pacjentów. W sytuacji kryzysowej inne oddziały w szpitalu zostaną oddane na potrzeby oddziału zakaźnego.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze