Ów rządowy magazyn składał się z kilku budynków, które postawiono pod koniec XIX w. "Monopol" działał kilkanaście lat. Aż pewnego sierpniowego dnia popłynęła stamtąd... wódka. I to szerokim strumieniem! To legendarne i dzisiaj trochę zapomniane wydarzenie zostało opisane przez anonimowego autora w "Kronice Powiatu Zamojskiego" (w wydaniu z 30 września 1918 r.).
Krzyki, płacz, przekleństwa
Artykuł opowiadał o likwidacji "Monopolu" przez władze rosyjskie, które w sierpniu 1914 r. przygotowywały się do opuszczenia Zamościa, w obawie przed spodziewanym atakiem wojsk austro-węgierskich. To był trudny, wojenny czas.
"Przygotowania te trwały do 18 sierpnia" – czytamy na łamach KPZ. "Wieczorem tegoż dnia zaczęto niszczyć spirytus w fabryce rządowej. Mieszkańcy, dowiedziawszy się o tym, spieszyli do kanału, którym wódka ciekła i napełniali nią różne naczynia. Następnego dnia poważniejsi obywatele miasta, chcąc utrzymać porządek, zaprowadzili milicję honorową, gdyż ludzie niższych warstw, doszedłszy do posiadania znacznej ilości wódki, upijali się nadmiernie".
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze