Jest on w fatalnym stanie i szpeci całą dzielnicę. Od lat stoi opuszczony. Jeszcze w 2009 r. Wiesław Nowakowski, zamojski radny miejski wymyślił sposób na ratunek tego gmachu. – Ten budynek jest okazały i naprawdę warto go ratować – przekonywał. – Gdyby miasto się tym zajęło, powstałaby np. świetna galeria handlowa. Warto tym zainteresować urzędników.
Browar i przepisany napis
Opuszczony budynek dawnego browaru parowego "Livonia" od lat spędza sen z oczu nie tylko radnemu Nowakowskiemu. Powstał on w 1903 r. Jego założycielem był Jonas Perec, brat Icchoka Lejbusza Pereca, słynnego pisarza. Kiedyś był to ważny w Zamościu zakład przemysłowy. W latach 30. ub. wieku produkowano tam nawet do 10 tys. hektolitrów piwa rocznie: ciemnego i m.in. pełnego dubeltowego. Po wojnie zakład został upaństwowiony. Powstała tam m.in. leżakowania i fermentownia. Browar został zamknięty w 1975 r.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze