– Różnica jest duża. Rozumiem, że część osób mogła wyjechać na studia czy do pracy za granicę. Myślę, że około tysiąc osób może być poza miastem, ale około 5 tysięcy osób powinno jednak być – uważa burmistrz Marek Łuszczyński. I szacuje, że gdyby wspomniane 5 tysięcy osób płaciło po 16 zł, to gmina nie miałaby problemu, a dokładniej nie trzeba by było do wywozu śmieci dopłacać.
Skąd ten problem? Jak go rozwiązać? Przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze