Sprawca lub sprawcy musieli nie tylko mieć ochotę na pobazgranie po ścianie, ale też wyrażenie swojej opinii na temat instytucji, której siedzibę zanieczyścili i epidemii koronawirusa. W jednym z napisów pojawiły się też zarzuty... satanizmu wobec inspektorów sanitarnych.
Sprawa została zgłoszona policji. – Prowadzimy intensywne poszukiwania winowajców lub winowajcy – mówi Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Dodaje, że sprawca odpowie za zniszczenie mienia na podstawie kodeksu wykroczeń. Sąd może w takiej sytuacji orzec ograniczenie wolności albo wysoką grzywnę.
Napisy zostały już usunięte. Wiemy, jak wyglądały, bo zdjęcie otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników.
Napisz komentarz
Komentarze