W pierwszym kwadransie nieco więcej z gry mieli podopieczni Jacka Ziarkowskiego, ale nie przełożyło się to na okazje bramkowe. W 26 min bliscy szczęścia byli przyjezdni. Najpierw Adam Stachyra odbił strzał Jarosława Raka, a po chwili Łukasz Śmiałko ofiarnie zablokował poprawkę Kamila Kapronia. W odpowiedzi w sytuacji sam na sam znalazł się Błażej Omański, ale uderzył tuż obok słupka. Minutę później Jakub Paćkowski ubiegł stoperów Kryształu i lobował Stachyrę, myląc się o kilkanaście centymetrów. Jedyna bramka w meczu padła po dośrodkowaniu Volodymyra Halycha i główce Paćkowskiego.
Dłuższa relacja z meczu tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze