Nielegalni migranci mieli skrytkę w naczepie ciężarówki, która z Ukrainy do Polski wjeżdżała przez Hrebenne pod koniec października. Znaleźli ich celnicy i strażnicy graniczni podczas odprawy. Jak nietrudno się domyślić, młodzi mężczyźni w wieku 24 i 26 lat nie mieli żadnych dokumentów, które zezwalałyby im na pobyt w Polsce.
Obaj zostali zatrzymani, a po pobraniu próbek na obecność SARS-CoV-2 przewiezieni do pomieszczeń służbowych SG.
– Pomimo wniosku o przekazanie nielegalnych migrantów służbom granicznym Ukrainy w ramach readmisji uproszczonej, strona Ukraińska odmówiła ich przyjęcia – informuje Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Co w związku z tym? Cudzoziemcom przedstawiono zarzut nielegalnego przekroczenia granicy państwowej. Grozi za to do 3 lat więzienia. Obaj, decyzją sądu, zostali umieszczeni w ośrodku strzeżonym.
Do sprawy został zatrzymany również 52-letni Turek, kierowca ciężarówki. Usłyszał zarzut pomocnictwa w nielegalnym przekroczeniu granicy, za co również grożą 3 lata więzienia. Później kierowcę zwolniono i zezwolono na dalszą podróż.
Dwaj zatrzymani nielegalni migranci wyznali, że zamierzali dostać się do Holandii.
Napisz komentarz
Komentarze