30 lipca 5-letni chłopiec spadł z urządzenia stojącego na placu zabaw przy jednym z zamojskich hoteli. Jak doszło do wypadku, próbuje ustalić policja wraz z prokuraturą. Właściciel hotelu twierdzi, że dziecko zostało popchnięte, a matka pyta, skąd taka wiedza, skoro na nagraniu z monitoringu tego nie widać?
Reklama
Szczegóły tej sprawy tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.

Napisz komentarz
Komentarze