W 2020 roku strażacy z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Tomaszowie Lubelskim podjęli 1278 interwencji. I były to nie tylko pożary (tych było 256, o 7 mniej niż rok wcześniej), 984 miejscowych zagrożeń (aż o 464 więcej niż w 2019 r.) i 38 fałszywych alarmów (o 2 mniej niż rok wcześniej).
Ogółem liczba zdarzeń w stosunku do roku 2019 wzrosła aż o 455. Znaczny wzrost interwencji nastąpił w grupie zdarzeń określanych jako miejscowe zagrożenia.
– Ten wzrost spowodowany był przede wszystkim działaniami związanymi z sytuacją epidemiologiczną. Nasi funkcjonariusze od marca do października łącznie 199 razy jeździli do Hrebennego, by tam na przejściu granicznym mierzyć temperaturę podróżnym wjeżdżającym do Polski. W tym celu po dwóch strażaków na zmianie służbowej dyżurowało tam od 8 rano do 8 wieczorem. Oczywiście w tym czasie mieliśmy w komendzie zapewnioną obsadę, gotową do akcji, gdyby zaszła taka potrzeba – podkreśla mł. bryg. mgr inż. Jacek Zwolak, z-ca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej.
Więcej szczegółów wyłącznie w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze