Dziury na skrawku placu Wolności pojawiają się, ale na szczęście szybko znikają. W ubiegłym tygodniu ktoś o dziurach jednak zapomniał. W czwartek i piątek rano trudno było je pokonać. Tymczasem to jedyny dojazd do znacznej części starówki.
Nie ma innej drogi na ulice Bazyliańską, Grecką, Grodzką oraz część ulic Żeromskiego i Pereca. Nadal działają tam różne firmy, zakładziki, księgarnie i sklepy, w tym spożywcze. W kamienicach mieszkają też ludzie – przypomina jeden z naszych czytelników (nazwisko do wiadomości redakcji). – Tymczasem można do tych ulic dojechać jedną, nieutwardzoną dróżką, wytyczoną przy pl. Wolności, przy wejściu do marketu „Swojak”. Ciągną tamtędy sznury aut.
Cały artykuł przeczytasz tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze